Rozpoczęły się prace przy budowie słupskiego ringu

Oficjalnie wbito łopatę, a potem w ruch poszły koparki. Prace na największej inwestycji drogowej w Słupsku w historii, i największej jeśli chodzi o unijne dofinansowanie, są podzielone na trzy etapy, te na odcinki.

- Ale od razu robimy całość. Musimy pracować szybko, bo czasu mało. Czeka nas też zima i musimy zakładać, że będzie tak ostra, jak rok temu, co może utrudnić prace. Na początek będziemy wymieniać kable i robić prace pod ziemią przez ok. dwa miesiące.

Zobacz także: Budowa ringu i związane z nim problemy (mapka)

Będziemy się starać by te roboty były jak najmniej uciążliwe dla słupszczan. Potem będziemy robić nowe jezdnie i odcinkami je oddawać, tak by mógł na ich odbywać się ruch, a wtedy będziemy przechodzić na drugą stronę drogi.

Przy jezdniach i rondach nie zakładam problemów, chyba żebyśmy odkryli coś ważnego archeologicznie. Ale jak będzie potrzeba ściągniemy pracowników z innych budów - tak opisał nam początek budowy Artur Popko, dyrektor, pełnomocnik Zarządu Budimeksu, odpowiedzialny za budowę ringu w Słupsku. Umowę z wykonawcą podpisano 25 kwietnia, plac budowy przekazano 28-30 kwietnia.

Ring to nowa droga, która ma powstać do końca 2015 roku. Połączy ulicę Poznańską, przez Koszalińską, 11 listopada, Piłsudskiego, nową Rejtana do Staniuków i tu przez strefę dołączy do ulicy Portowej.

W sumie to ponad 6,5 km nowych ulic (na większości przebiegu będą dwie jezdnie po dwa pasy, tylko w strefie jedna jezdnia), 11 nowych rond i dwa wiadukty przez tory. Wykonuje ją warszawski Budimex, który wygrał przetarg zgadzając się wykonać tę drogę za 88 milionów. Droga jest współfinansowana (85 procent) ze środków unijnych. Musi być zbudowana w 20 miesięcy.

Na razie prace nie powodują utrudnień w ruchu ulicznym, choć na ulicy 11 listopada pojawiły się już znaki o robotach drogowych. Gdy drogowcy zaczną budowę na ruchliwych ulicach, o utrudnieniach czytelników będziemy informować.