Liczniki zostały założone po wypadku 12-letniej Klaudii. Dziewczynka w grudniu ubiegłego roku została potrącona przez autobus PKS. Do tragedii doszło, kiedy Klaudia przechodziła na drugą stronę ulicy Szczecińskiej na skrzyżowaniu z Małcużyńskiego i Kossaka. Znajdowała się wówczas na pasach.
Po tym wypadku słupska policja wystąpiła o zainstalowanie fotoradaru na feralnym skrzyżowaniu. Urządzenie - co postulowano - rejestrowałoby nie tylko przekroczenia prędkości, ale i wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle, co zdarza się tam często. Policja wyciągnęła też statystyki, które pokazały, że w ostatnich latach doszło tam do 48 kolizji i 10 wypadków. W efekcie 13 osób zostało rannych, a trzy osoby poniosły śmierć.
Na montaż i zakup radarów nie zgodził się prezydent Słupska Robert Biedroń. Wówczas padł pomysł budowy ronda, który od razu okazał się niewypałem. Aby ten pomysł zrealizować, trzeba by wyburzyć kamienicę przy ul. Szczecińskiej i znaleźć na to pieniądze, których brak. Wreszcie zaproponowano rozwiązanie pośrednie, czyli montaż liczników odmierzających czas oczekiwania na zmianę świateł. Po pół roku od wypadku na skrzyżowaniu zainstalowano nową sygnalizację świetlną, a teraz liczniki.
Czytaj więcej o licznikach odmierzających czas do zmiany świateł i skrzyżowaniu Szczecińska, Kossaka, Małcużyńskiego.
Zobacz także: Na skrzyżowaniu będą liczniki odmierzające czas do zmiany świateł
Zobacz także: Nowa sygnalizacja już jest. Na liczniki świateł trzeba jeszcze poczekać
Zobacz także: Skrzyżowanie przy ul. Szczecińskiej do naprawy. Trzeba zapobiec wypadkom (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?