MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiad z grillem na balkonie

Roma Linke [email protected] Tel. 0 59 842 51 95
Grilowanie na balkonie generalnie jest źle widziane, a jeśli już się na nie decydujemy, to wymaga dużo kultury osobistej, bo inaczej grozi nam wejście w konflikt z sąsiadami.
Grilowanie na balkonie generalnie jest źle widziane, a jeśli już się na nie decydujemy, to wymaga dużo kultury osobistej, bo inaczej grozi nam wejście w konflikt z sąsiadami. Fot. Przemysław Gryń
Letnie wieczory to idealna pora na grilla z przyjaciółmi. Ostatnio coraz częściej zobaczyć możemy dymiące ruszty na balkonach dużych boków mieszkalnych. Lokatorzy okolicznych mieszkań nie zawsze są z takiego sąsiedztwa zadowoleni.

- Pewnego dnia rozwieszałam pranie na balkonie - opowiada pani Agata, mieszkanka jednego z bloków na Osiedlu Niepodległości w Słupsku.
- Gdy zauważyłam gęsty dym lecący z dołu zrozumiałam, że sąsiad z dołu po raz kolejny szykuje imprezkę przy grillu. Kilka razy rozmawiałam z nim na ten temat, ale jak grochem o ścianę. Naprawdę sobie nie życzę, aby śmierdzący dym wlatywał mi do mieszkania albo susząca się pościel cuchnęła wysmażoną kiełbasą zwyczajną. Balkon to nie miejsce na grilla! - denerwuje się słupszczanka.

Strażak nie pomoże

Problem jednak w tym, że prawo raczej nie broni przeciwników balkonowego grillowania.
- Przepisy ministra spraw wewnętrznych i administracji tego nie regulują. Wynika z tego, że nikt jeszcze nie dostrzegł w takim postępowaniu zagrożenia pożarowego - mówi brygadier Lech Pawluk, naczelnik wydziału kontrolno-rozpoznawczego Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. - Jestem jednak absolutnie przekonany, że balkon nie jest odpowiednim miejscem na grilla. Zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i uciążliwości dla sąsiadów. Każdy chce mieć w domu spokój i jak najlepsze warunki do wypoczynku, dlatego proponuję administracji zwrócić uwagę na problem. Warto również poznać przepisy obowiązujące w spółdzielniach.

Nadzieja w regulaminie

Ich lektura rzeczywiście może być dla niektórych lokatorów pocieszająca. - W nowym regulaminie porządku domowego znalazł się zapis o absolutnym zakazie grillowania na balkonie - mówi Przemysław Lipski, rzecznik Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. - Nasi lokatorzy nie mogą się tłumaczyć nieznajomością przepisów, bo regulaminy dostają do ręki. Jeśli ktoś go nawet nie przeczytał, nie zwalnia go to od odpowiedzialności. Nie robimy kontroli, nie jesteśmy upoważnieni do karania. Możemy jednak wywrzeć pewien nacisk administracyjny, bo mamy do czynienia ze złamaniem regulaminu. Konkretnych kar jednak nie mamy. Na dobrą sprawę możemy jedynie apelować do kultury lokatorów.

W spółdzielniach nie dymią

Skarg na uciążliwych sąsiadów, zwolenników grillowania na balkonie, nie odebrał prezes Słupskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn. - Być może dlatego, że balkony w naszych blokach są zbyt małe na urządzenie sobie grilla - zastanawia się Zenobiusz Wójtowicz. - Z tej racji nie musieliśmy też umieszczać w naszym regulaminie żadnego zakazu. Wszyscy lokatorzy powinni kierować się zasadami współżycia społecznego i działać tak, by nie szkodzić innym.
Skargi na grillujących sąsiadów nie trafiły jeszcze również na biurko prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz w Słupsku. W regulaminie spółdzielni nie ma też odpowiedniego zakazu. Nie oznacza to jednak, że lokatorzy, którzy mają problem z sąsiadami, są bezradni. - Powinni napisać pismo i złożyć je w administracji spółdzielni - podpowiada prezes Tadeusz Mól. - Na jego postawie zwrócimy się do wskazanego lokatora, by darował sobie grillowanie na balkonie. Wypada mieć nadzieję, że zrozumie, iż przeszkadza innym. Nie mamy jednak możliwości karania naszych członków i nawet nie chcemy mieć.

Grill nieestetyczny

Problem nie jest obcy również mieszkańcom Bytowa. W regulaminie Bytowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie ma co prawda kategorycznego zakazu, ale generalnie grillowanie na balkonie jest zakazane, jako działanie uciążliwe dla innych lokatorów. - Gdy lokatorzy zawiadamiają nas, że sąsiad znowu urządził sobie grilla na balkonie, możemy stosować pewne czynności administracyjne
- mówi prezes Mirosław Galas. - W piśmie do uciążliwego lokatora wskazujemy, że grillowanie jest niedopuszczalne ze względu na estetykę i bezpieczeństwo. Przekonujemy również, że sąsiedzi takiej praktyki sobie nie życzą. Zwykle takie działania odnoszą skutek.

Balkon to balkon

Ścisłego zakazu grillowania nie znajdziemy również w regulaminie porządku domowego obowiązującego w Spółdzielni Mieszkaniowej Nasz Dom w Koszalinie. Jest w nim jednak przepis mówiący o obowiązku wykorzystywania pomieszczeń wspólnych, w tym balkonów, ściśle z ich przeznaczeniem. - Słowem, należy tak z nich korzystać, by nie utrudniać życia innym - mówi prezes Eugeniusz Redlarski.
- Grillowanie na balkonie jest czynnością, która pewnej grupie lokatorów uniemożliwia normalne funkcjonowanie, nie mogą swobodnie korzystać z balkonów, muszą zamykać okna. Jeśli więc pojawią się skargi, możemy wezwać uciążliwych lokatorów do stosowania się do regulaminu. Aby uniknąć problemów, może rzeczywiście w regulaminie powinny znaleźć się jednoznaczne zapisy? - zastanawia się prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza