MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo po tragicznym wypadku koło Miastka

Andrzej Gurba [email protected]
Tragiczny wypadek koło Miastka.
Tragiczny wypadek koło Miastka. Policja
Prokuratura Rejonowa w Miastku wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku przy wjeździe do Miastka. Zginęły dwie osoby.

- Śledztwo jest prowadzone z artykułu o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym - informuje Joanna Kowalska, prokurator rejonowy w Miastku.

Wczoraj w Gdańsku i Miastku przeprowadzona została sekcja zwłok 30-letniego Roberta R. oraz 19-letniej Sandry R. (brat i siostra). Jej wyniki poznamy za kilkanaście dni. Przypomnijmy, że do wypadku doszło w piątek około szóstej rano na drodze krajowej nr 21 przy wjeździe do Miastka od strony Dretynia.

Kierowca skody stracił panowanie nad pojazdem na prostym odcinku drogi (po wyjściu z łuku), zjechał na pobocze, zahaczył o studzienkę, uderzył w metalową reklamę i spadł z kilkumetrowej skarpy. Auto przewróciło się na dach. Kiedy przyjechali strażacy, dwie osoby były poza samochodem, a dwie kolejne zakleszczone.

Zobacz także: Wypadek pod Miastkiem. Dwie osoby nie żyją (wideo, aktualizacja)

Na miejscu zginął 30-letni Robert R. Po kilku godzinach w szpitalu w Gdańsku zmarła wcześniej reanimowana jego siostra, 19-letnia Sandra R. Z poważnymi obrażeniami (m.in. uraz głowy, płuc) do szpitala został przetransportowany 30--letni Artur S., który wskazywany jest jako kierujący.

Gdy służby ratunkowe przyjechały na miejsce wypadku, Artur S. znajdował się poza samochodem. Sam zdołał się z niego wydostać. Teraz w szpitalu znajduje się w śpiączce farmakologicznej. Jego partnerka, 23-letnia Klaudia W. ma złamaną rękę i stłuczoną wątrobę. Prokurator J. Kowalska mówi, że na tym etapie postępowania nie chce przesądzać, kto siedział za kierownicą samochodu.

- Jest to teraz wyjaśniane - oznajmia J. Kowalska. Nie ma jeszcze wyników badań krwi na zawartość alkoholu u osób, które jechały skodą. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że cała czwórka uczestniczyła w nocnej alkoholowej imprezie w pobliskiej wsi i wracała nad ranem do Miastka i Świeszyna, gdzie mieszkali. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Nowe fakty w piątkowym "Głosie Bytowa/Miastka".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza