Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie śmierci 13-letniej Nikoli wraca do prokuratury

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Rodzice Nikoli Sendek z pełnomocnikiem - adwokatem Bartoszem Fieducikiem przed salą rozpraw w Sądzie Rejonowym w Słupsku
Rodzice Nikoli Sendek z pełnomocnikiem - adwokatem Bartoszem Fieducikiem przed salą rozpraw w Sądzie Rejonowym w Słupsku Krzysztof Piotrkowski
Prokuratura Okręgowa w Słupsku będzie musiała uzupełnić śledztwo w sprawie śmierci 13-letniej Nikoli Sendek, która zaczadziła się w łazience. W czwartek Sąd Rejonowy w Słupsku uwzględnił zażalenie rodziców dziewczynki na umorzenie postępowania. Sprawa wraca na biurko prokuratora.

Nikola zaczadziła się w czasie kąpieli 14 lutego 2020 roku w mieszkaniu komunalnym przy ulicy Rybackiej, którego zarządcą jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Prokuratura Okręgowa w Słupsku prowadziła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki oraz niedopełnienia obowiązków służbowych przez osoby odpowiedzialne za prawidłowe przeprowadzenie kontroli instalacji gazowej i kominowej w mieszkaniu zajmowanym przez rodzinę dziewczynki. Jednak po przeprowadzeniu śledztwa umorzyła postępowanie w całości z powodu braku znamion przestępstwa.

Biegli z zakresu kominiarstwa oraz instalacji gazowych uznali, że przewody kominowe mieszkania były sprawne i wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną, tak samo jak zamontowany w łazience gazowy piecyk do podgrzewania wody. Jednak wskazali, że tego rodzaju piecyk nie powinien być instalowany w tak małej łazience, jaka jest w mieszkaniu rodziny Sendek. Tym bardziej, że łazienka ta nie była wyposażona w wystarczającą dla zachowania bezpieczeństwa wentylację. Biegli stwierdzili też, że w mieszkaniu corocznie były przeprowadzane kontrole kominiarskie oraz gazownicze, które pod względem prawidłowości ich przeprowadzenia nie budzą żadnych wątpliwości. Ostatecznie uznali, że bezpośrednią przyczyną obecności tlenku węgla w łazience w śmiertelnym stężeniu były wady układu wentylacyjnego.

W śledztwie ustalono także, że piecyk gazowy, który został zamontowany w łazience mieszkania dziewczynki, pomimo tego, że w dniu zdarzenia był w pełni sprawny, to jednak został on tam zainstalowany samowolnie przez któregoś z poprzednich najemców mieszkania.

To, że miasto wynajęło rodzicom dziewczynki mieszkanie w takim stanie technicznym, nie było argumentem dla prokuratury. Umorzenie uzasadniono tym, że "powszechnie obowiązujące przepisy prawa nakładają miedzy innymi na najemcę lokalu mieszkalnego obowiązek utrzymywania należytego stanu układu wentylacyjnego mieszkania". Według śledztwa to rodzice dziewczynki powinni dbać o instalacje w mieszkaniu.

Na takie rozstrzygnięcie adwokat Bartosz Fieducik, pełnomocnik rodziców dziewczynki, złożył zażalenie. W czwartek Sąd Rejonowy w Słupsku po niejawnym posiedzeniu uchylił postanowienie o umorzeniu śledztwa i nakazał prokuraturze uzupełnić postępowanie o kolejne dowody, w tym o zeznania świadków.
- Będę też wnosił o przesłuchanie nowych świadków – zapowiada Bartosz Fieducik. - Decyzja sądu jest zadowalająca. Będziemy zmierzać do tego, by śledztwo zakończyło się przedstawieniem zarzutów. Zginął człowiek, a zarządca od wielu lat znał sytuację.

Rodzice Nikoli wyszli z posiedzenia z nadzieją:
- To bardzo emocjonalna dla nas sprawa i wciąż nas rozbijająca. Jednak cieszę się z postanowienia sądu. Jesteśmy pełni nadziei, że znajdą się odpowiedzialni – mówi Beata Sendek. - To był wypadek, ale przyczynili się do niego dorośli ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo. Jeśli sąd zdecydował o wznowieniu śledztwa, to oznacza, że dopatrzył się nieprawidłowości w śledztwie. Po tej decyzji jesteśmy spokojniejsi, bo prokuratura nas obciążyła, przypisując nam winę.

W lipcu ubiegłego roku prokurator okręgowy w Słupsku Krzysztof Młynarczyk zwrócił się do prezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej z wnioskiem m.in. o niezwłoczne kontrole we wszystkich lokalach mieszkalnych, których właścicielem jest miasto Słupsk, wyposażonych w instalację gazową do podgrzewania wody. Kontrole zakończyły się interwencją w kilkudziesięciu przypadkach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza