Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk ze strefą Płaszewko, Bierkowem i Siemianicami. Gmina sprawy nie przesądza

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Strefa inwestycyjna Płaszewko, całe sołectwo Bierkowo razem ze składowiskiem odpadów i Siemianice z Niewierowem. To tereny, o które powiększyć ma się Słupsk. Rządowy projekt rozporządzenia jest już gotowy. Zmiany mają wejść w życie od stycznia.

Obszar ewidencyjny Siemianice o powierzchni 621,75 ha i obszar ewidencyjny Bierkowo obliczany na ponad 1449 ha, to dwa sołectwa, które w całości mają stać się częścią Słupska. Wraz z Siemianicami, jak informuje UM Słupsk, do miasta przyłączone zostanie też Niewierowo.

Mieszkańcy gminy Słupsk protestują przeciw powiększeniu Słup...

Projekt rozporządzenia Rady Ministrów jest już gotowy. Obok tych dwóch miejscowości zawiera on też listę kilkudziesięciu działek zlokalizowanych w Płaszewku. One też mają znaleźć się w granicach Słupska. W praktyce chodzi o nieruchomości należące do gminy w bliskim sąsiedztwie obwodnicy. To tym miejscu zlokalizowana jest Strefa Płaszewko, czyli obszar inwestycyjny, gdzie wiejski samorząd wybudował kilka lat temu, a ostatnio przedłużył ulicę Inwestycyjną. Gmina zainwestowała też tu własne środki na uzbrojenie działek i skuteczne ściągnięcie inwestorów.

Przypomnijmy, że Słupsk wnioskował o całe Płaszewko, czyli również o tereny po drugiej stronie obwodnicy, do tego Krępę i Włynkówko. Otrzymać ma więc mniej niż pierwotnie zakładano.

- Konkretnie 39 proc. terenów, o które wnioskowaliśmy - precyzuje Łukasz Kobus, sekretarz Słupska. - Czy wystarczy? Tak, to z pewnością da impuls rozwojowy i zaspokoi pilne potrzeby, o których mówiliśmy we wniosku. Mam na myśli brak terenów inwestycyjnych, odpływ mieszkańców czy starzejące się społeczeństwo. Dla nas najważniejsze jest, że ta decyzja waży interes miast i gminy, choć nie spotkaliśmy się pośrodku.

Co z zobowiązaniami, które gmina zaciągnęła np. na uzbrojenie terenów przy obwodnicy? Ratusz tłumaczy, że z mocy prawa przechodzą na nowego właściciela.

- Będziemy rozmawiać o tym z gminą - podkreśla Łukasz Kobus. - Oczywiście jest to kwestia wypracowania porozumienia i woli obu stron. Najpierw jednak projekt trafi pod wspólne obrady komisji rządowej i samorządu terytorialnego, która wyda opinię co do powiększenia. Następnie to Rada Ministrów zdecyduje o przyjęciu rozporządzenia. Jeśli tak się stanie, to od 1 stycznia 2023 roku Słupsk będzie większy o ponad 65 km2.

Gmina Słupsk sprawy nie przesądza.

- Projekt rozporządzenia zakłada ograniczenie wniosku miasta, jednak chcę stanowczo podkreślić, iż nie został wypracowany żaden kompromis, ani porozumienie w tym zakresie - podkreśla Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk w opublikowanym w piątek oświadczeniu. - Moim priorytetem było i jest uczynienie wszystkiego, aby do zmiany granic nie doszło. Gdyby jednak miało się tak stać, zgodnie z mandatem radnych, deklarowałam otwartość na rozmowy o przekazaniu miastu Słupsk nie całych sołectw, ale wybranych terenów niezurbanizowanych. O takim rozwiązaniu strona przeciwna, nie chciała nawet słuchać.

Władze gminy zaznaczają, że przed nimi jeszcze dwa bardzo ważne spotkania w Warszawie. W przyszłym tygodniu wójt Dykier ma uczestniczyć w pracach Zespołu do spraw Ustroju Samorządów, Obszarów Miejskich i Metropolitarnych, a kolejnym etapem będzie Posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.
- Podczas tych spotkań po raz kolejny przedstawię argumenty, a przede wszystkim głos mieszkańców, sprzeciwiający się włączeniu obszarów gminy wiejskiej Słupsk do miasta Słupska - zaznacza.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza