Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupska Fabryka Maszyn Budowlanych ZREMB. Tak wyglądała 50 lat temu (zdjęcia)

Ireneusz Wojtkiewicz [email protected]
Gdyby czas przebiegał normalnie dzień po dniu według kalendarza, to w tym roku Słupska Fabryka Maszyn Budowlanych „Zremb” w Jezierzycach Słupskich by obchodziła swoje 67-lecie
Gdyby czas przebiegał normalnie dzień po dniu według kalendarza, to w tym roku Słupska Fabryka Maszyn Budowlanych „Zremb” w Jezierzycach Słupskich by obchodziła swoje 67-lecie Ireneusz Wojtkiewicz
Gdyby czas przebiegał normalnie dzień po dniu według kalendarza, to w tym roku Słupska Fabryka Maszyn Budowlanych „Zremb” w Jezierzycach Słupskich by obchodziła swoje 67-lecie. Niestety, 16 lat temu stanęła na zawsze. Było to nie do pomyślenia pół wieku temu i później, gdy odwiedzaliśmy tę fabryką ciekawi, co i kto tutaj produkuje oraz innych zdarzeń, zanim czas jak z bicza strzelił.

Pół wieku temu w Jezierzycach Słupskich

Co ciekawe, do dzisiejszych czasów przetrwały i są nadal wykorzystywane wiekowe obiekty produkcyjne. To poniemieckie warsztaty bazy sterowców z okresu I wojny światowej. Już bez hangarów, których było dwa: większy został rozebrany zgodnie z decyzjami traktatu wersalskiego, a mniejszy pozostawiony jako zaplecze warsztatowo – magazynowe, które spłonęło doszczętnie 9 września 1989 roku. W pozostałych obiektach prosperowała utworzona na mocy decyzji ministra przemysłu maszynowego z 16 października 1955 r. Słupska Fabryką Urządzeń Transportowych z siedzibą w Jezierzycach Słupskich. Ruszyła z dniem 1 stycznia 1956 roku, przekształcona następnie w Słupską Fabrykę Maszyn Budowlanych „Zremb”.

„Pomorzanka” zaczęła powojenny żywot pod koniec 1945 roku. Podczas wojny była mało zniszczona. Do kwietnia 1946 roku stanowiła własność prywatną Stanisława Jastrzębskiego i Karola Wojtowicza. Zatrudniała 30 pracownic, kilku mechaników i majstra

Słupskie zakłady pracy na przestrzeni dziesięcioleci. Tak pr...

Widząc przez ogrodzenie nowe produkty w postaci min. wciągarek i żurawi budowlanych utrwaliliśmy te obrazy naszych zdjęciach oraz w naszych publikacjach. Istna kolekcja zdjęć maszyn budowlanych produkcji „Zrembu” w Jezierzycach pochodzi z 1973 roku. Jednak najbardziej dynamiczny okres rozwoju tej fabryki przypadł na dekadę lat 80. minionego wieku.

Co zdumiewające, „Zremb” wsławił się swoją reakcją na piętrzące się w kraju trudności z pokryciem dachów. Papa, eternit czy ocynkowana blacha były wtedy rarytasami na rynku zaopatrzeniowym. Zaradzono temu dzięki uruchomieniu w Jezierzycach produkcji dachówczarek do wytwarzania dachówek zakładkowych ręcznych i pasmowych. Te pierwsze zrobiły istną furorę na ryku dzięki słupskiej wytwórni Tadeusza Witkowskiego, wspomaganej przez państwowy „Zremb”, który w tym czasie skupił się na próbach technicznych dachówczarek pasmowych.

Na przełomie roku 1985 – 1986, gdy „Zremb” już nie musiał szukać ani roboty, ani pieniędzy. ówczesny wicedyrektor do spraw technicznych Edward Błeszyński zapisał się na naszych łamach w publikacji pt. „Klaskać, ale nie za głośno…” stwierdzeniem: - Jest co robić, byleby tylko udawało się pokonywać bariery materiałowe.

Były problemy z zaopatrzeniem np. w metalowe kątowniki i rury, a w kontraktach zawartych przez „Zremb” na targach krajowych i zagranicznych figurowały min. wyciągi, żurawie, rusztowania wiszące i wciągarki oraz zestawy kołowe do tzw. ścinaczy zielonek, produkowane ramach kooperacji ze słupską spółdzielnią „Metalowiec”. O zaopatrzeniowej szarpaninie powiedział nam także dyrektor naczelny SFMB „Zremb” January Puka: - Niektóre elementy złączne robimy już sami, zrzeszenie branżowe także bierze się za produkcję śrubek i nakrętek.

„Pomorzanka” zaczęła powojenny żywot pod koniec 1945 roku. Podczas wojny była mało zniszczona. Do kwietnia 1946 roku stanowiła własność prywatną Stanisława Jastrzębskiego i Karola Wojtowicza. Zatrudniała 30 pracownic, kilku mechaników i majstra

Słupskie zakłady pracy na przestrzeni dziesięcioleci. Tak pr...

Pomimo kłopotów „Zremb” w Jezierzycach wziął w maju 1986 roku udział w wystawie dorobku przemysłu słupskiego. Na Starym Rynku wystawił dźwigi i podesty budowlano – montażowe, eksponowane obok wyrobów lęborskiego „Zrembu”, np. agregatów strumieniowych, giętarek do rur, pustaczarek i pił tarczowych.

Końcówka roku 1986 zbiegła się z jubileuszem fabryki w Jezierzycach Słupskich, który zapowiedzieliśmy słowami: Wśród pawie 300-osobowej załogi nietrudno spotkać weteranów z 30-letnim stażem pracy w fabryce – ongiś klasycznych chłoporobotników. Oni najlepiej pamiętają, że Słupska Fabryka Maszyn Budowlanych „Zremb” w Jezierzycach narodziła się w kilu starych obiektach po zakładach zbożowych. I to, że na początku klecono tu wózki platformowe, ramy załadowcze, chwytaki kleszczowe i wały łąkowe.

Z okazji swego 30-lecia z początkiem października 1986 roku, gdy w ówczesnym województwie słupskim obchodzono Dzień Budowlanych, SFMB „Zremb” w Jezierzycach została uhonorowana sztandarem ufundowanym przez Ministerstwo Budownictwa Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej. Podczas uroczystości w słupskim Teatrze Dramatycznym w drzewce sztandaru wbito symboliczne gwoździe, a sam sztandar udekorowano odznakami honorowymi „Za zasługi dla

województwa słupskiego” i „Za zasługi dla budownictwa”. Kilkudziesięciu pracownikom fabryki wręczono wysokie odznaczenia państwowe oraz odznaki regionalne, resortowe, branżowe, listy pochwalne i dyplomy.

Kilka lat później, na początku 1991 roku, gdy dobiegała końca transformacja ustrojowa, natrafiliśmy na kolędę fabryce. Po raz pierwszy gościła księdza Władysława Dańdę, proboszcza parafii pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego w Jezierzycach Słupskich. Duchowny łożył załodze serdeczne podziękowania za pomoc w budowie nowego kościoła w sąsiedztwie fabryki. Podczas tej kolędy spotkali się starzy, dobrzy znajomi.

„Pomorzanka” zaczęła powojenny żywot pod koniec 1945 roku. Podczas wojny była mało zniszczona. Do kwietnia 1946 roku stanowiła własność prywatną Stanisława Jastrzębskiego i Karola Wojtowicza. Zatrudniała 30 pracownic, kilku mechaników i majstra

Słupskie zakłady pracy na przestrzeni dziesięcioleci. Tak pr...

Po dokonaniu religijnego obrządku i odśpiewaniu kolęd proboszcz w towarzystwie działaczy związkowych, samorządowych oraz kierownictwa fabryki z jej dyrektorem naczelnym Januarym Puką odwiedził i poświęcił wszystkie działy produkcyjne fabryki, biura, pracownie, obiekty służb pomocniczych. Wiele z tych obiektów służy o dziś innym zadaniom, ale już nie pod szyldem fabryki „Zremb” w Jezierzycach Słupskich, która zakończyła swą działalność 5 stycznia 2007 toku.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza