Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupskie szkoły a sprawa usuwania krzyży z klas

Natalia Kwapisz [email protected]
6-latki ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Słupsku w swojej klasie.
6-latki ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Słupsku w swojej klasie. Fot. Krzysztof Tomasik
Posłanka Joanna Senyszyn z SLD zapowiedziała, że wystąpi do rządu o usunięcie krzyży z polskich szkół. Sprawdziliśmy co na ten temat sądzą w słupskich szkołach.

Sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu orzekli, że wieszanie krzyży w klasach szkolnych to naruszenie prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz wolności religijnej uczniów. To zainspirowało posłankę Joannę Senyszyn, która zaczęła domagać się usunięcia krzyży z polskich szkół.

- Zgodnie z naszą konstytucją jesteśmy państwem świeckim, a istotą takiego państwa jest to, że w miejscach publicznych nie wiesza się żadnych symboli religijnych. Domagam się zdjęcia krzyży, czyli przestrzegania prawa. Krzyże w naszym kraju w instytucjach państwowych wiszą nielegalnie - powiedziała "Głosowi Pomorza" Joanna Senyszyn, posłanka SLD. - Nie atakuję krzyży jako takich. Uważam, że należy się im szacunek i dlatego powinny być tam, gdzie ich miejsce, czyli w kościele.

Innego zdania jest ksiądz Marian Subocz dyrektor Caritas Polska (były proboszcz parafii pw. Kolbego w Słupsku): - Chrześcijaństwo istnieje od tysięcy lat, a krzyż jest wpisany w kulturę europejską. Moim zdaniem nie powinniśmy się przejmować pomysłami niektórych lewicowych polityków, bo nie mają one większego znaczenia. To propozycje ludzi, którzy nie mają nic do powiedzenia, a chcą po prostu zaistnieć w mediach.

- W naszej szkole krzyże wiszą we wszystkich salach i jak do tej pory nie wpłynęły do mnie żadne wnioski, aby je usunąć. Na 600 uczniów około sześciu jest innego wyznania, ale ich rodzice nie zgłaszali protestów przeciwko krzyżom - podkreśla Krystyna Lewandowska, dyrektor SP nr 5.

Lech Raś, dyrektor Gimnazjum nr 4 uważa, że zamieszanie wokół krzyży to próba zwrócenia na siebie uwagi niektórych polityków. - Nigdy nie mieliśmy problemu z krzyżami w naszej szkole. Krzyże wisiały, wiszą i będą u nas wisieć - stwierdza.

W V LO krzyże wiszą tylko w niektórych salach, ale to również nie wywołuje sprzeciwu.
- Sale są przypisane do nauczycieli i to oni, jako ich opiekunowie decydują o ich wystroju, w tym także o powieszeniu lub nie krzyża - tłumaczy dyrektor Wojciech Gajewski.

Choć oficjalnych protestów jeszcze nie ma, niektórzy rodzice są przeciwni umieszczania krzyży w szkołach.

- Powinno się usunąć krzyże ze szkół. Jesteśmy państwem świeckim, a nie wyznaniowym. Moim zdaniem kwestia religii jest indywidualną sprawą każdego człowieka i nie widzę potrzeby umieszczania symboli religijnych w miejscach publicznych. Nie zgłaszałam tego dyrekcji szkoły, bo nie chcę wszczynać awantur - powiedziała nam pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), mama nastolatki, która uczy się w jednym ze słupskich liceów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza