Słupszczanin twierdzi, że w mieście nie respektuje się zakazu spożywania alkoholu

Nasz czytelnik po weekendzie zobaczył, że w parku przy ul. Sienkiewicza jest bardzo dużo butelek i puszek po alkoholu.

- Przechodziłem tamtędy w poniedziałek wczesnym rankiem, jeszcze zanim pojawiły się tam ekipy sprzątające. Na trawnikach i przy ławkach leżały butelki i puszki po piwie, ale też opakowania po innych alkoholach - mówi pan Marek. - A przecież są przepisy, które
mówią wyraźnie, że w miejscach publicznych alkoholu pić nie można.

Zdaniem mieszkańca, osoby spożywające alkohol można spotkać również w innych częściach śródmieścia. - Na odcinku między Starym Rynkiem a Skwerem Pierwszych Słupszczan jest kilka pubów, dyskotek i innych miejsc, gdzie sprzedawany jest alkohol. Tam regularnie można zobaczyć osoby siedzące na ławkach i pijące piwo. Nawet w godzinach popołudniowych - twierdzi nasz czytelnik. - Te miejsca znają strażnicy miejscy i policjanci. W ciągu dnia widzę, że patrolują te miejsca i wyłapują pijaczków, którzy śpią na ławkach. Ale prawdziwy problem jest wieczorami i w nocy. A zbliżają się wakacje, więc młodzieży pijącej alkohol będzie jeszcze więcej.
Jak się dowiedzieliśmy, w wakacje po raz kolejny funkcjonariusze będą patrolowali ulice również w nocy.

- W lipcu i w sierpniu już trzeci rok z rzędu w weekendy w nocy zobaczyć będzie można wspólne zmotoryzowane patrole straży miejskiej i policji - mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. 
- Funkcjonariusze kontrolować będą porządek głównie w tych miejscach, gdzie pojawia się młodzież. Będą to okolice pubów, parki i skwery, nie tylko na starówce, ale również na osiedlach poza centrum.

Strażnicy i policjanci zwracać będą szczególną uwagę na spożywanie alkoholu poza miejscami wyznaczonymi, zakłócanie ciszy nocnej, zaśmiecanie miasta czy akty wandalizmu. Patrole w mieście zobaczyć będzie można w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę do godz. 3.

Zgodnie z przepisami alkohol spożywać można tylko w miejscach wyznaczonych, czyli w lokalach i w ogródkach piwnych. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości 100 zł. Natomiast za zaśmiecanie miasta można zapłacić karę od 20 do nawet 500 złotych.

Czy straż miejska jest potrzebna? Zobacz opinie mieszkańców