Po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej okazało się, że absolwentki polskich liceów medycznych i studium medycznego nie mogły pracować w Europie jako pełnoprawne i samodzielne pielęgniarki lub położne, bo unijna biurokracja uznała, że nie spełniają obowiązujących na Zachodzie wymogów zawodowych. Problem był duży, bo dotyczył około 250 tys. pielęgniarek oraz około 40 tysięcy położnych.
W efekcie w Europie mogły one być zatrudniane tylko jako asystentki pielęgniarki lub położnej. Musiały więc albo nostryfikować dyplom za granicą, albo się dokształcić. Jedno i drugie rozwiązanie wiązało się z pewnymi trudnościami. Nostryfikacja dyplomu skazywała pielęgniarkę na załatwianie szeregu formalności. Z kolei zdobycie dodatkowych kwalifikacji wymagało podjęcia trzyletnich studiów pomostowych. Obostrzenia te nie dotyczyły absolwentek studiów licencjackich i magisterskich. Ich kwalifikacje były uznawane automatycznie.
- Nie godziłam się z takimi rozwiązaniami, bo uważałam, że były krzywdzące dla naszych pielęgniarek. System kształcenia pielęgniarek w Polsce nie różnił się przecież od systemów kształcenia w innych krajach UE na tyle, żeby nie uznawać tych kwalifikacji - tłumaczy Dorota Gardias, była przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Dlatego w 2005 roku, gdy objęła to stanowisko zaczęła zabiegać o przywrócenie polskim pielęgniarkom pełni praw zawodowych w Europie. W 2008 roku udało się jej uzyskać unijne dofinansowanie do studiów pomostowych, na które zdecydowała się część pielęgniarek.
- Przynajmniej nie musiały już dopłacać do tych studiów z własnej kieszeni - komentuje.
Jednak na tym nie poprzestała. Nadal pukała do różnych instytucji rządowych i unijnych oraz prosiła o wsparcie eurodeputowanych z różnych opcji politycznych. Robiła to jako wiceprzewodnicząca Forum Związków Zawodowych oraz członek Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.
Dzięki współpracy z wieloma osobami z rożnych opcji politycznych udało się jej doprowadzić do zmiany unijnej dyrektywy o uznawaniu kwalifikacji zawodowych. Parlament Europejski tę decyzję przegłosował 9 października 2013 roku.
- Już weszła w życie - mówi Dorota Gardias. - Teraz polskie położne i pielęgniarki po liceach medycznych mogą pracować w całej Europie na równych prawach z kobietami wykonującymi ten zawód w innych krajach. Nie sądzę jednak, aby te panie zdecydowały się na gremialny wyjazd z kraju, bo one mają ponad 40 lat, często zdążyły już zostać babciami, a w takim wieku rzadko zmienia się swoje miejsce na ziemi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?