Henryk M. był pijany. Nie był w stanie sam wyjść z lokalu. Telefon z nagraniem zabezpieczyła policja.
- Prowadzimy w tej sprawie postępowanie - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. - Badamy sprawę w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Funkcjonariusze przesłuchali już czterech mężczyzn, którzy wówczas brali udział w zabawie.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Więcej we wtorkowym "Głosie Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?