Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne pobicie 79-latki w Słupsku. Podejrzana jest para 67-latków

Bogumiła Rzeczkowska
Ekipa dochodzeniowa idzie na miejsce przestępstwa
Ekipa dochodzeniowa idzie na miejsce przestępstwa Fot. Kamil Nagórek
Marian M., 67-letni słupszczanin został aresztowany pod zarzutem spowodowania śmierci byłej konkubiny. Podejrzaną o pobicie rywalki jest także obecna przyjaciółka mężczyzny.

Kilka dni temu w mieszkaniu przy ul. Grodzkiej w Słupsku znaleziono ciało starszej kobiety.

Twarz Józefy H., 79-letniej lokatorki mieszkania przy ul. Grodzkiej w Słupsku, była kompletnie zmasakrowana. Posiniaczona po obu stronach, nos i kość szczękowa połamane w kilku miejscach. To doprowadziło do śmierci ofiary.

- W tej sprawie śledztwo wszczęła słupska Prokuratura Rejonowa. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Józefa H. została pobita 2 sierpnia - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej Prokuratury Okręgowej.

- W toku śledztwa zarzut dokonania tego czynu przedstawiono Danucie M. oraz Marianowi M. Wynika z niego, że podejrzani działali wspólnie i w porozumieniu, bijąc pokrzywdzoną pięściami po głowie, narażając ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Sekcja zwłok potwierdziła, ze doznane obrażenia były przyczyną śmierci.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że Marian M. pięć lat temu żył w konkubinacie z pokrzywdzoną Józefą H. Odszedł od niej i związał się z Danutą M. Jednak całe starsze towarzystwo nadal utrzymywało kontakty. Kobiety nieco chłodniejsze, bo po alkoholu między paniami dochodziło do rękoczynów. Co dokładnie wydarzyło się 2 sierpnia, wyjaśni śledztwo.

Danuta M. nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu. Natomiast Marian M. przyznał się tylko do uczestniczenia w pobiciu zaprzeczając, by spowodował śmierć Józefy H. Podejrzany twierdzi, że tylko "popchnął pokrzywdzoną, a ona upadła i uderzyła się o ławę".

Prokuratura zażądała aresztowania obojga podejrzanych. Słupski Sąd Rejonowy zastosował dwumiesięczny areszt tylko wobec Mariana M. Danuta M. jest pod dozorem decyzji.
- Złożymy zażalenie na tę decyzję - zapowiada prokurator Korycki.

Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza