Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny upadek robotnika. Rusztowanie miało wady

Marcin Markowski [email protected]
Już wiadomo, że rusztowanie miało wady. Nie wiadomo, z którego poziomu spadł robotnik.
Już wiadomo, że rusztowanie miało wady. Nie wiadomo, z którego poziomu spadł robotnik. Kamil Nagórek
Inspekcja pracy zakończyła kontrolę w sprawie śmiertelnego upadku robotnika z rusztowania. Już po poprzedniej kontroli miało być zmienione, ale tego nie zrobiono.

Przypomnijmy, że 22 lipca rano, podczas remontu kamienicy numer 14a przy ul. Kra­siń­skiego w Słupsku, 46-letni pracownik spadł z rusztowa­nia, gdy podawał puszkę z far­bą koledze. Lekarz wezwany na miejsce stwierdził zgon.

Mężczyzna żył jeszcze przez kilka minut po upadku z wysokości. Podczas rozmów z prokuratorką robotnicy utrzymywali, że mężczyzna spadł z drugiego poziomu rusztowa­nia. Zupełnie inną wersję przedstawili nam mieszkańcy pobliskich kamienic, którzy widzieli zdarzenie. Ich zdaniem, spadł on z najwyższego poziomu.

Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy w Słupsku mieli wiele zastrzeżeń co do stanu technicznego rusztowania. Jak się dowiedzieliśmy, zakończyli już czynności kontrolne, a zarazem... pokontrolne.

- Pierw­szą kontrolę przeprowadzaliśmy przed wypadkiem. Już wtedy okazało się, że rusztowanie nie spełnia wymogów BHP. Właściciel firmy był zobowiązany do zapewnienia odpowiedniego, bezpiecznego rusztowania. Nie zrobił tego
- mówi Roman Giedrojć, kierownik słupskiego oddziału PIP.

- Kontrola po wypadku wykazała, że rusztowanie nie miało między innymi odpowiedniego odeskowania, brakowało barierek ochronnych oraz zabezpieczeń otworów deskowych.

Nieprawidłowy był też pionowy ciąg komunikacyjny. Poza tym właściciel firmy nie zapewnił odpowiedniego sprzętu umożliwiającego bezpieczny transport narzędzi na poszczególne poziomy. Pracownicy podawali sobie narzędzia w zupełnie przypadkowy sposób, co stwarzało zagrożenie dla życia.

Roman Giedrojć poinformował nas także, że pracownik, który zginął podczas pracy, nie posiadał uprawnień montera rusztowań metalowych. - Nie powinien uczestniczyć przy przebudowie czy rozbudowie rusztowania.

Nie miał też na sobie żadnego sprzętu zabezpieczającego - dodaje kierownik słupskiego oddziału PIP. - Wyniki naszej kontroli wysłaliśmy do słupskiej prokuratury oraz do sądu.

Prokuratura prowadzi czynności wyjaśniające przyczyny tragedii. Badane jest między innymi to, z którego poziomu rusztowania spadł mężczyzna.

- Nie otrzymaliśmy jeszcze z Gdańska wyników sekcji zwłok. Nie mamy także wyników badania krwi na obecność alkoholu - mówi Jacek Korycki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słup­sku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza