W poniedziałek w Trzcinnie koło Miastka palił się las. Jakby tego było mało, w pobliskim jeziorze topiło się dwóch wędkarzy. W akcji ratowniczej brał udział śmigłowiec. Na szczęście to tylko ćwiczenia.
Ćwiczenia miały na celu sprawdzenie umiejętności strażaków oraz współpracę różnych służb. Pożar wybuchł w lesie niedaleko jeziora. Ogień zajął drzewa na obszarze czterech hektarów. Zagrożonych pożarem było kilkadziesiąt kolejnych hektarów drzewostanu. - W tej części akcji brały udział dwa zastępy zawodowej straży pożarnej oraz osiem jednostek OSP z gminy Miastko, Trzebielino i Kołczygłowy. W akcji brał udział śmigłowiec z bazy leśnej w Polanowie. Dwanaście razy pobierał wodę z jeziora. Każdy taki zrzut to 500 litrów wody - mówi Stefan Pituch, wicekomendant bytowskiej straży pożarnej. Pożar został ugaszony.
Niemal w tym samym czasie z łódki znajdującej się na jeziorze wypada dwóch wędkarzy. Na pomoc spieszą im strażacy z Dretynia. Pontonem podpływają do topiących się i wyciągają ich z wody. Docierają do brzegu, gdzie mężczyznom udzielana jest dalsza pomoc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!