Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Jutrzenka w Koszalinie osiem lat bez własności

Irena Boguszewska [email protected] tel. (94) 347 35 99 Fot. sxc.hu
Konflikt pomiędzy zarządem spółdzielni, a spółdzielcami trwa już osiem lat.
Konflikt pomiędzy zarządem spółdzielni, a spółdzielcami trwa już osiem lat.
Mieszkańcy spółdzielni "Jutrzenka” od ośmiu lat chce wyodrębnić swoje mieszkania na własność. Dotąd im się to nie udało. – Do kogo należy majątek spółdzielni?

Do nas, czy do prezesa? – pytają.

– Pierwszy raz zwróciliśmy się do spółdzielni w 2002 roku z wnioskiem o ustanowienie odrębnej własności – mówi Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) w imieniu mieszkańców budynków przy ulicy Chełmońskiego 6 i Grottgera 3.

– Zostaliśmy powiadomieni, iż spółdzielnia prowadzi czynności, które nam to umożliwią. A teraz okazuje się, że spółdzielnia robi wszystko, aby sprawę odwlec. Próbuje tak podzielić budynki, żeby zostawić coś dla siebie. A przecież one były budowane z naszych pieniędzy – dodaje rozgoryczony.

Lata mijają, a my czekamy

Najpierw spółdzielnia podjęła uchwałę, w której dokonała podziału tak, że na jednej działce znalazły się dwa budynki. Lokatorom to się nie spodobało się, a jeszcze bardziej – że piwnice miały stanowić część wspólną, bo nie zostały wyodrębnione jako pomieszczenia przynależne do poszczególnych lokali.

Wystąpili do sądu, zaskarżając uchwałę spółdzielni. Sprawę wygrali. Sąd unieważnił uchwałę. Teraz spółdzielnia podjęła nową uchwałę. Jednak ta też nie podoba się mieszkańcom, bo w niej w ich budynku wydzielone zostało część pomieszczeń piwnicznych jako majątek spółdzielni.

– A do kogo należy majątek spółdzielni? Chyba spółdzielców – denerwują się mieszkańcy. – Budynek został postawiony i dopiero potem w piwnicach wygospodarowano pomieszczenie, które wynajęte zostało spółdzielni kominiarskiej – opowiadają. Ponieważ spółdzielcy nie mogli dogadać się ze spółdzielnią sprawa znowu trafiła do sądu.

– Spółdzielnia celowo przedłuża sprawę – przekonują nasi Czytelnicy.

– Lata mijają, a my nie mamy wyodrębnionej własności. A jest to dla nas bardzo niekorzystne. W 2006 roku, bez naszej zgody, wręcz mimo naszych sprzeciwów, spółdzielnia nam pod bokiem, zaczęła stawiać budynek mieszkalny. Zaciągnęła na niego kredyt. Na razie całych mieszkań nie sprzedała, bawi się w dewelopera. My, dopóki mamy mieszkania własnościowe spółdzielcze, odpowiadamy swoim majątkiem za długi spółdzielni. Dopiero kiedy będziemy mieć wyodbrębnione je na własność, wtedy tymi długami przejmować się nie będziemy musieli. Jednak spółdzielnia, zamiast załatwić jak najszybciej, sprawę własności, robi wszystko, by to odwlec.

- Jako właściciele moglibyśmy stworzyć wspólnotę i zrezygnować z zarządzania naszym majątkiem przez spółdzielnię. Dlatego ta koniecznie chce sobie zostawić jakieś części wspólne budynku, aby tym administrować – twierdzą oburzeni spółdzielcy.

Prawo spółdzielców

Waldemar Grzybowski, prezes "Jutrzenki” twierdzi, że sprawa jest załatwiana zgodnie z obowiązującym prawem. Uchwały określające odrębne własności lokalu podejmują uprawione organy, wybrane przez członków spółdzielni. Te nie spodobały się niektórym mieszkańcom i zaskarżyli je do sądu. Mają takie prawo.

- Jednak to jest główny powód, że sprawa wyodrębnienia własności mieszkań, trwa tak długo i nie została dotąd zakończona. Ponieważ sąd uchylił uchwałę, teraz podjęta została nowa. Każdy członek spółdzielni otrzymał jej treść i może się do niej ustosunkować. Spółdzielnia niczego nie odwleka, postępuje zgodnie z prawem. Fakt, że czas biegnie, że sprawa długo trwa, ale takie są terminy, procedury – tłumaczy prezes.

Waldemar Grzybowski zapewnia też, że mieszkańcy nie muszą się martwić o wypłacalność spółdzielni, bo tej nic nie zagraża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza