Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o altanki działkowców, które zostaną zniszczone pod rozbudowę ulicy Banacha w Słupsku

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Wracamy do sprawy planowanej rozbudowy ulicy Banacha w Słupsku i jej wpływu na wywłaszczenie części działkowców przez miasto. Dwoje radnych zarzuca władzom miasta podawanie w tej sprawie nieprawdy. Tymczasem wystarczy tam podejść, by zobaczyć, kto ma rację.

Jak informowaliśmy, w sprawie tej inwestycji jest już jasne, że drogowcy będą musieli wkroczyć na teren Rodzinnych Ogrodów Działkowych po północnej stronie ulicy Banacha. Nieuniknione będzie też wypłacenie odszkodowań właścicielom działek.

Nowe wątpliwości co do zaplanowanie inwestycji mają jednak Beata Chrzanowska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku, i Wojciech Gajewski, wiceprzewodniczący rady. Wspólnie napisali w tej sprawie kolejną interpelację do władz Słupska.

Ich zdaniem nieuprawnione jest stwierdzenie władz miasta: "rozbudowa drogi z wejściem na tereny ogrodów działkowych również od strony południowej byłaby niegospodarnością, powiększając w bardzo znacznym stopniu koszt inwestycji (...) liczne altany (których od strony południowej bezpośrednio przy drodze jest więcej...).

Zdaniem radnych opisana sytuacja nie może mieć miejsca, bo zgodnie z przepisami altana nie może być postawiona mniej niż 3 metry od granicy działki.

W związku z tym pytają jakie będą koszty likwidacji zagospodarowanych działek ROD Kolejarz i kto zapłaci odszkodowanie oraz kto pokryje koszty likwidacji przyłączy energetycznych.

Odpowiedzi ponownie udzielił zastępca prezydenta miasta Marek Goliński. Zauważył, że działki nie zostaną całkowicie zniszczone i przejęte. Miasto wypłaci odszkodowania za nasadzenia i altany, a wyceni to rzeczoznawca majątkowy.

Okazuje się, że przyłącza energetyczne nie były tam naniesione na mapy instalacji i dlatego nie mogły być uwzględnione w projekcie. Za przeniesienie zapłaci miasto, ale tylko cztery instalacje z 28 kolidują z budową ulicy.

I na koniec odpowiedzi dołączył szkice, które pokazują, że co najmniej siedem działek po stronie południowej jest usytuowanych na samej granicy, a nie 3 metry od niej, jak wymagają przepisy, na które powołują się radni w interpelacji.

Po stronie władz miasta stanął w tej sprawie Zarząd Okręgowy ROD w Słupsku.

- Od początku było dla wszystkich jasne, że droga będzie biegła bliżej północnej części. Po południowej są różne instalacje infrastruktury oraz na działkach działkowcy mają altanki. W sumie 11 z nich musiałoby być zniszczone, a za tym poszłyby odszkodowania - usłyszeliśmy w Zarządzie Okręgowym ROD w Słupsku.- Po drugiej stronie są tylko dwie altany, a głównie ludzie mają tam kompostowniki i żywopłoty. Ingerencja też nie ma być wielka, bo maksymalnie po pięć metrów i działki nadal będą do użytku. Fakt niektóre będą mniejsze niż 300 mkw. Ale przy ulicy Ogrodowej takowe też są i są od lat użytkowane.

Gruntowna przebudowa i modernizacja tego ułożonego z płyt fragmentu ulicy Banacha jest zaplanowana na ten rok. Co ciekawe, choć miejscami przyszła droga wejdzie na teren ogródków to nie pod miejsca parkingowe. Bo uniemożliwiają to rezerwy terenowe.

Powstanie 5,5-metrowa droga asfaltowa z oświetleniem i chodnikiem po północnej stronie. Po drugiej stronie znajdzie się ciąg rowerowy. Jest to zdanie, które zostanie zrealizowane w ramach rekompensat za tarczę antyrakietową.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza