Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawca napadu na słupskiego taksówkarza wciąż poszukiwany

Bogumiła Rzeczkowska
Taksówkarz, który został zaatakowany przez nożownika jeździł taksówką korporacji City Taxi.
Taksówkarz, który został zaatakowany przez nożownika jeździł taksówką korporacji City Taxi. Łukasz Capar
Słupska prokuratura rejonowa wszczęła śledztwo w sprawie napadu na taksówkarza. Sprawca wciąż jest poszukiwany.

Według prokuratury, Tadeusz K., 67-letni słupski taksówkarz w nocy ze środy na czwartek stał w okolicy dworca. O godz. 1.04 dostał wezwanie do klienta na ulicę Grunwaldzką. Sprawca zaatakował go na Konarskiego. Zranił go w szyję, oko, głowę. Ukradł pieniądze, kluczyki do mercedesa i dokumenty.

Tadeusz K. doczołgał się do najbliższego domu. Pomogła mu kobieta wychodząca z klatki.
- Śledztwo wszczęliśmy z artykułu dotyczącego rozboju z niebezpiecznym narzędziem - poinformowała nas w piątek Renata Krzaczek-Śniegocka, zastępca słupskiego prokuratora rejonowego. - Na razie nie wiemy, jakim dokładnie narzędziem został zaatakowany taksówkarz, ale wiadomo, że na pewno nie gołą ręką. Pokrzywdzony przebywa w szpitalu, a my czekamy na dokumentację lekarską. Z relacji taksówkarza wynika, że sprawca był jeden.
Jednak prokurator nie powiedziała wprost, czy w śledztwie brani są pod uwagę skazani przed dwoma laty sprawcy poprzedniego rozboju na Tadeuszu K., do którego doszło w 2008 roku. Tamci bandyci wpadli dopiero po trzech latach.

Zobacz także: Brutalny napad nożownika na taksówkarza w Słupsku

- Wszystko jest brane pod uwagę - zapewnia pani prokurator. Wtedy Tadeusz K. stał na postoju, gdy bandyci wsiedli do taksówki i zamówili kurs do Sycewic. Teraz do klienta został skierowany przez centralę korporacji. Jednak sam pokrzywdzony nie zapamię­tał dokładnie rysopisu sprawcy.
Tadeusz K. najpierw trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. W piątek był już na chirurgii.

- Tata przeszedł operację oczu, ma złamaną od uderzeń podstawę czaszki, pozszywaną głowę i szyję. Nie wiemy, ile jeszcze czasu będzie w szpitalu. Jest też pod opieką neurochirurga. Czy będzie widział? Jutro będzie miał konsultację okulisty. Cały czas jesteśmy przy nim - mówi pani Iwona, córka taksówkarza. - Ciosy były bardzo silne, bo sprawca był młodszy i silniejszy.
Za rozbój z niebezpiecznym narzędziem grozi kara od trzech do 15 lat wię­zienia. Jednak o ostatecznej kwalifikacji takich czynów, bo w grę może wchodzić nawet próba zabójstwa na tle rabunkowym, zależy zamiar, sposób działania sprawcy i obrażenia pokrzywdzonego. Na razie jednak bandyta jest poszukiwany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza