Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska podczas wakacji będzie pracowała w niedzielę

Daniel Klusek [email protected]
Od 1 czerwca przez całe lato strażnicy będą patrolowali miasto również w niedziele. Będą między innymi na imprezach plenerowych – zapowiada komendant słupskich strażników miejskich
Od 1 czerwca przez całe lato strażnicy będą patrolowali miasto również w niedziele. Będą między innymi na imprezach plenerowych – zapowiada komendant słupskich strażników miejskich Archiwum
Nasz czytelnik ze Słupskiego Zatorza w niedzielę zgłosił interwencje straży miejskiej. Twierdzi, że dyżurny odesłał go na policję.

W sobotnim wydaniu "Głosu Pomorza" opisaliśmy problem, który zgłosił nam pan Andrzej, mieszkaniec słupskiego Zatorza. Mężczyzna twierdził, że kierowcy parkują swoje auta na chodnikach w taki sposób, że piesi nie mają możliwości nim przejść. Schodzą więc na jezdnię.

O sprawie poinformowaliśmy Waldemara Fuchsa, komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. Zapewniał, że patrole pojawiają się tam regularnie i karzą kierowców, którzy łamią przepisy. Zachęcał również mieszkańców, by informowali strażników o podobnych przypadkach.

- Gdy dostaniemy zgłoszenie o źle zaparkowanym samochodzie, natychmiast pojedziemy na miejsce i sprawdzimy sygnał. Dzięki takim informacjom możemy być bardziej skuteczni i razem z mieszkańcami lepiej będziemy dbać o porządek - mówi Waldemar Fuchs.

Na apel komendanta w niedzielny poranek odpowiedział pan Jan, mieszkaniec Zatorza, który zobaczył nieprawidłowo zaparkowane samochody przy ul. Zygmunta Augusta.

- Zdenerwowałem się, bo auta stały w taki sposób, że pieszy nie miał szans przejść chodnikiem - mówi pan Jan.

- Zadzwoniłem więc na straż miejską. Liczyłem, że funkcjonariusze przyjadą na miejsce i wlepią mandaty kierowcom, którzy zajmują chodnik. Okazało się, że dodzwoniłem się do dyżurki strażników, która mieści się w ratuszu. Powiedziałem dyżurnemu, w czym jest problem, a ten powiedział, że w niedzielę strażnicy nie pracują i że mam zadzwonić na policję.

Takie zachowanie strażnika bardzo zdziwiło naszego czytelnika.

- To po co istnieje taka służba, która nie działa codziennie? - pyta słupszczanin. - Komendant na łamach "Głosu Pomorza" zachęca do informowania strażników, a jak już przyjdzie co do czego, okazuje się, że trzeba dzwonić do innych służb.

Waldemar Fuchs zapowiada, że sprawdzi sprawę. Twierdzi jednak, że jeśli strażnik odesłał naszego czytelnika na policję, postąpił wbrew wytycznym.

- Dyżurny ma obowiązek wszystkie siły i środki, które są konieczne, aby rozwiązać problem zgłoszony przez dzwoniącego. Nie wolno mu odsyłać zgłaszającego do innych instytucji - mówi komendant Waldemar Fuchs.

- Jeszcze raz przypomnę wszystkim strażnikom o tych zasadach.

Komendant dodaje, że poza sezonem letnim strażnicy pracują od poniedziałku do soboty w godz. 6-22. Jednak przez wszystkie dni tygodnia zgłoszenia przyjmuje dyżurny, który w razie potrzeby powiadamia o zdarzeniach policję czy administrację dróg lub budynków.

To jednak się zmieni i to już od najbliższego weekendu.

- Od 1 czerwca przez całe lato strażnicy będą patrolowali miasto również w niedziele. Będą między innymi na imprezach plenerowych - zapowiada komendant słupskich strażników miejskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza