Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sygnalizacja świetlna przy al. 3 Maja nie działa. Rodzice uczniów boją się o swoje dzieci

Łukasz Capar
Zepsuta sygnalizacja świetlna na przejściu dla pieszych przy ulicy Leszczyńskiego.
Zepsuta sygnalizacja świetlna na przejściu dla pieszych przy ulicy Leszczyńskiego. Łukasz Capar
Mieszkańcy słupskiej alei 3 Maja oraz ulicy Leszczyńskiego mają już dość zepsutej sygnalizacji świetlnej przy przejściu dla pieszych, tuż obok Szkoły Podstawowej nr 4. - Jeśli światła nie zaczną działać, dojdzie do tragedii - obawiają się rodzice uczniów.

Mieszkańcy obu ulic oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4 przyzwyczaili się, że na przejściu dla pieszych muszą czekać na zielone światło. Na początku listopada sygnalizacja świetlna przy szkole przestała działać.

- Myślałem, że światła zostaną od razu naprawione przez drogowców - mów Michał Wiśniewski, mieszkaniec ulicy Leszczyńskiego. - Niestety, potem okazało się, że usunięto słupy.

W ciągu kilku dni zamontowano nową sygnalizację świetlną, która do tej pory nie działa.

- To nie jest bezpieczne przejście dla pieszych - dodaje czytelnik. - Ulica Leszczyńskiego jest dosyć ruchliwa, a przecież w tym miejscu przechodzi nie tylko mnóstwo mieszkańców, ale przede wszystkim masa dzieci do i z podstawówki. A nie ma tu osoby przeprowadzającej maluchy.

Najwięcej obaw mają jednak rodzice uczniów z podstawówki. Uważają, że to tylko kwestia czasu, by któreś z dzieci wpadło tam pod rozpędzony samochód.

- Nie wiem, po co drogowcy usunęli poprzednią sygnalizację świetlną, skoro była ona sprawna - twierdzi pani Krystyna (nazwisko do wiadomości redakcji), matka jednego z uczniów. - Teraz dzieci muszą przebiegać przed samochodami. Tu uczą się maluchy, które jeszcze nie zawsze potrafią skupić się na przejściu. Biegają i nie zwracają na nic uwagi. Sama też zaczęłam odprowadzać swojego syna pod drzwi szkoły, bo boję się o jego bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że sygnalizacja świetlna zacznie niebawem działać i nie dojdzie tu do tragedii.

O sprawie poinformowaliśmy słupski Zarząd Dróg Miejskich. Poinformowano nas, że już za kilka dni problemy mieszkańców i dzieci się skończą.

- Musieliśmy zająć się sygnalizacją świetlną, ponieważ nie była ona do końca sprawna - mówi Mirosław Myszk z Zarządu Dróg Miejskich. - Trzeba było wymienić między innymi przyłącza energetyczne oraz sterownik. Niestety, z powodu nagłych opadów śniegu musieliśmy przerwać naprawę. Niektóre elementy znajdują się pod ziemią i robotnicy nie mogą się nimi zająć, kiedy jest mokro lub pada śnieg. Wszystko wskazuje jednak na to, że śnieg niebawem stopnieje i będziemy mogli dokończyć prace. Zapewniam, że sygnalizacja świetlna zacznie działać w ciągu najbliższych kilku dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza