MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin i Świnoujście: Platforma przekonuje, że spór dotyczący modernizacji toru wodnego jest nieporozumieniem

Piotr Jasina [email protected] 91 481 33 34 Fot. Marcin Bielecki
Do Szczecina mogą dopływac jednostki o maksymalnym zanurzeniu do 9,15 m. To poważne ograniczenie dla naszych portowych spółek, które są przygotowane do obsługi nawet 30-tysieczników. Takie tu jednak nie wpłyną. Towar przejmują więc porty niemieckie.
Do Szczecina mogą dopływac jednostki o maksymalnym zanurzeniu do 9,15 m. To poważne ograniczenie dla naszych portowych spółek, które są przygotowane do obsługi nawet 30-tysieczników. Takie tu jednak nie wpłyną. Towar przejmują więc porty niemieckie.
Rządowy projekt finansowy utrzymania dróg wodnych w regionie jest bardzo korzystny dla naszych portów - twierdzą marszałek i szef Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego. - Emocje wokół dokumentu są efektem nieporozumienia.

Od kilku dni bardzo gorącym tematem gospodarczym jest rządowy dokument dotyczący pieniędzy na utrzymanie dróg wodnych w naszym regionie. Politycy zwołują co rusz konferencje i komentują. Prezydent Szczecina bardzo krytycznie odniósł się do rządowego projektu.

Prezydent skrytykował

Dokument otrzymał by wskazać korzyści płynące z finansowego projektu utrzymani dróg wodnych w regionie do 2026 roku. Jak zapewniał podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami, żadnych korzyści nie widzi. Rząd, jego zdaniem, pozbawia nas pieniędzy na strategiczne inwestycje transportowe.

- Blisko 1,3 miliarda złotych straci Zespół Portów Szczecin-Świnoujście w wyniku ograniczenia dofinansowania dla portowych inwestycji - stwierdził Piotr Krzystek. Jego zdaniem, to efekt zmniejszenia dofinansowania dla programu inwestycyjnego ZMPSŚ, zapisanego w projekcie Uchwały Rady Ministrów pt. "Program wieloletni Utrzymanie morskich dróg wodnych w rejonie ujścia Odry w latach 2013-2026".

- Warszawa musi się określić: Port Szczecin- Świnoujście powinien istnieć czy nie? - zażądał prezydent. Jego zdaniem, zaniechanie inwestycji spowoduje upadek szczecińskiego portu, wielu firm i kilkunastu tysięcy miejsc pracy, nie licząc kooperantów spółek portowych.

Opozycja poparła

Apel prezydenta poparli politycy PiS.

- To oburzające, że rząd nie zamierza pogłębić toru wodnego Szczecin-Świnoujście do 12,5 m - mówił podczas konferencji były senator Krzysztof Zaremba.

- To bardzo nieodpowiedzialna decyzja, świadcząca o tym że tor wodny nie jest dla rządu priorytetem transportowym, choć obietnice PO były inne - wtórowali mu posłowie PiS Leszek Dobrzyński i Michał Jach.

Urząd Morski uspokaja

Jacek Cichocki, zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Szczecinie przyznał, że rocznie utrzymanie toru wodnego ze Szczecina do Świnoujścia o długości około 70 km kosztuje około 10 -15 mln zł.

Głębokość toru - 10,5 metra pozwala wpływać do Szczecina jednostkom o maksymalnym zanurzeniu 9,15 m.

Dyrektor przyznaje, że praktycznie co roku UM ma kłopoty z pozyskiwaniem funduszy na utrzymanie toru.

- Jeśli pieniądze na takie prace znalazłyby się w wieloletnim planie finansowym, to byłoby nam łatwiej te pieniądze uzyskiwać - dodaje. Dyrektor podkreśla, by nie mylić utrzymania toru z planami modernizacyjnymi i inwestycyjnymi.

Na pogłębienie toru do 12,5 metra wraz z całą infrastrukturą potrzeba około 1,3 mld zł.

- Ta inwestycja, to nie tylko pogłębienie - podkreśla Cichocki. - Także poszerzenie toru, budowa umocnień w okolicy chociażby wysp, stworzenie dokumentacji, raportu środowiskowego. To jest zadanie na wiele lat. Bez względu jednak na inwestycyjne plany, tor musimy utrzymywać cały czas, i na to Urząd Morski chce mieć zapewnione fundusze.

Marszałek: to bardzo korzystny plan

Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski podczas spotkania prasowego tłumaczył, że emocje wokół dokumentu są efektem nieporozumienia.

- Przede wszystkim dokument ma charakter roboczy - tłumaczył marszałek. - I jest bardzo korzystny dla dalszego funkcjonowania portów Szczecin i Świnoujście. Proponuje bowiem wieloletni plan finansowy, 400 mln zł do 2026 roku. Do tej pory pieniądze Urząd Morski otrzymywał z roku na rok, często zbyt mało i zbyt późno. A co najważniejsze, to nie jest plan modernizacji i inwestycji toru wodnego ze Szczecina do Świnoujścia. Projekt dotyczy kosztów bieżącego utrzymania.

Jak można planować koszty utrzymania toru na 13 lat do przodu, kiedy za 7-10 lat może być już głębszy? - pytali dziennikarze.

- Ten dokument nie jest doskonały, wymaga jeszcze uzupełnień, uzgodnień - przyznał marszałek.

Arkadiusz Litwiński, poseł Platformy i szef Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego powiedział, że Urząd Morski przygotowuje dwa kolejne dokumenty, dotyczące właśnie modernizacji toru oraz inwestycji już na otwartym morzu, dotyczącym podejścia do portu w Świnoujściu.

- Wieloletni plan finansowy wydatków bieżących na utrzymanie toru oparty jest wyłącznie na pieniądzach z budżetu państwa - dodał poseł. - Program inwestycji, który powstanie później, oparty będzie na funduszach unijnych.

Marszałek i szef zespołu parlamentarnego zapewniali, że będą namawiać wszelkie gremia samorządowe, parlamentarzystów do poparcia rządowego projektu. W najbliższy poniedziałek dyskusja na ten temat przeniesie się do urzędu wojewody zachodniopomorskiego.

 

 

ZDANIEM EKSEPRTA
JAN STASIAK, przewodniczący Rady Interesantów Portu

- Tor musi być pogłębiony do głębokości 12,5 m (o około 2-2,5 metra) i poszerzone koryto. Po to, by mogły tu docierać jednostki o nośności do 30 tys. ton. Nasze nabrzeża, terminale są przygotowane do ich obsługi. Niestety głębokość jest barierą, dlatego spółki portowe są zmuszone do korzystania z usług innych portów.Przestajemy być konkurencyjni, tracimy ładunki na rzecz innych.
Jeśli nie pogłębimy toru to Szczecin zamiast okna na świat, stanie się portem szuwarowo-bagiennym.

Rząd działa przeciwko interesom naszego regionu. Jesteśmy nękani kontrolami fiskusa, ZUS, płacimy 3-procentowy podatek od nieruchomości, kiedy spółki w Gdańsku, Gdyni są obciążone opłatami dziesięciokrotnie niższymi. Pod suchą Wisłą buduje się tunel, tymczasem Świnoujście bezskutecznie zabiega o taki tunel od 40 lat. Rząd nie chce pogłębić naszego toru do 12,5 m, a słyszę że w Trójmieście, gdzie tor wodny już ma 15 metrów, mają pogłębiać go do 17,5 m.

Niemcy inwestują w infrastrukturę konkurencyjnych portów w Rostocku czy Hamburgu. Te przechwytują towary, które mogłyby przechodzić przez Szczecin. A mają podobne położenie, nie leżą nad samym morzem. Ich tory gwarantują jednak głębokość 13-14 metrów. Mogą do nich docierać większe jednostki. Jeśli nie zewrzemy szeregów jak chociażby w przypadku walki o zerową stawkę VAT, jeśli parlamentarzyści nie zaczną walczyć o nasz region, przegramy z kretesem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza