Szczecinek: Jest 8 hektarów na nowe centrum handlowe

Ośmiohektarowa działka, a raczej kilka działek, znajdują się przy ulicy Koszalińskiej tuż obok trasy krajowej nr 11. To tereny dawnej strzelnicy wojskowej, w części (niespełna 5 ha) położone w specjalnej strefie ekonomicznej. W przyszłym roku skończy się uzbrajanie tych obszarów w niezbędną infrastrukturę, powstaną także drogi, bo na razie to dziewiczy teren w szczerym polu.

Głównym atutem działek – oprócz położenia obok krajowej "11” i tuż obok planowanej obwodnicy – są zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego, które umożliwiają ulokowanie sklepów o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych. Czyli w praktyce centrum handlowego z prawdziwego zdarzenia, bo – przypomnijmy - w niemal całym Szczecinku obowiązuje ograniczenie zabudowy handlowej do 2 tys. metrów (tyle mają markety Tesco, Intermarche, czy Kaufland).

Kompleks działek przy Koszalińskiej wyceniono na 11 milionów złotych. Sprzedaż ratusz planuje na rok przyszły. Czy znajdzie się chętny? Wiele zależy od koniunktury, a druga fala kryzysu nie napawa optymizmem inwestorów.

Z drugiej strony powiększenie terenu do sprzedaży o prawie 5 hektarów strefy ekonomicznej może przyciągnąć kupców. Przypomnijmy bowiem, że już w roku 2009 szczecinecki ratusz próbował sprzedać 3,5-hektarową sąsiednią działkę leżącą już poza strefą. Wyceniono ją wówczas aż na 5,8 mln zł. – Był jeden chętny, ale wycofał się, bo na jego potrzeby taka powierzchnia była za mała – mówi jeden z urzędników magistratu.

Między innymi, dlatego teraz pod młotek pójdzie cały kompleks połączonych działek w samej strefie i tuż obok.

Zastrzyk takiej gotówki bardzo przydałby się budżetowi Szczecinka, który mocno obciążają wydatki inwestycyjne w ostatnich latach. Sprzedaż mienia komunalnego to właściwie jedyne źródło, z którego miasto może czerpać ekstra dochody. Po kilku latach posuchy udało się niedawno sfinalizować przetarg na 1,7-hektarową działkę przy ulicy Cieślaka, gdzie ma stanąć market. Sprzedano ją za 4,7 mln zł.