Szczecinek> Szukają pomysłu na śmieci

Koszalin kusi spalarnią śmieci.

Oferta Koszalina, który ma już "zaklepane" 211 mln zł unijnej dotacji na zakład termicznego przekształcania odpadów, czyli spalarnię śmieci, jest taka: gminy z całego regionu wchodzą do spółki, która będzie zajmowała eksploatacją spalarni i wywozem odpadów. Koszalin potrzebuje partnerów, bo sam nie wyłoży kilkudziesięciu mln zł na tzw. wkład własny, a nowe instalacje "potrzebują" masy śmieci od kilkuset tysięcy mieszkańców.

- Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas wstępnie zadeklarował możliwość wejścia miasta do spółki - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy szczecineckiego ratusza.

Miasto co prawda nie może wyłożyć gotówki, ale jest inne rozwiązanie.

Możliwe jest wydzielenie z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej części zajmującej się wywozem i zagospodarowaniem odpadów i wniesienie jej do koszalińskiej spółki, jako aport.

- Deklarujemy także zainteresowanie przekierowaniem strumienia "naszych" odpadów komunalnych do sortowni w Jeziorkach koło Barwic, która miałaby tam powstać - mówi Konrad Czaczyk. Stąd po selekcji najbardziej kaloryczne śmieci pojechałyby już do spalarni w Koszalinie.

Władze Szczecinka zastrzegają jednak, że to dopiero wstępne rozmowy, a na konkretne decyzje przyjedzie czas, gdy znane będą zasady nowego systemu gospodarki odpadami. Na razie nie powstało jeszcze tzw. studium wykonalności koszalińskiej spalarni. Nie wiadomo nawet, gdzie miałaby ona dokładnie powstać.

- Szacujemy, że wysypisko w Trzesiece będzie mogło funkcjonować jeszcze maksymalnie do 2012 roku - mówi wiceburmistrz Szczecinka Daniel Rak.

Sprawa, co potem ze szczecineckimi śmieciami, robi się więc coraz bardziej pilna. Ratusz miał pomysł budowy własnej spalarni, z której ciepło ogrzewałoby miasto. To już nierealne ze względów ekonomicznych.

Później Szczecinek planował przyłączyć się do budowy zakładu utylizacji odpadów komunalnych w Jeziorkach koło Barwic. Gmina finiszuje właśnie z nowym planem zagospodarowania, który umożliwi taką budowę. - Plan oczywiście nie wyklucza, aby w Jeziorkach segregować śmieci do spalarni w Koszalinie, a resztę składować na miejscu - mówi Zenon Maksalon, burmistrz Barwic.