Tym samym został uznany przez ekspertów za najlepszy szpital w kraju. O nagrodę, inwestycje i kolejne plany pytamy dyrektora szpitala Andrzeja Kondaszewskiego.
- To kolejne wyróżnienie to przede wszystkim prestiż dla placówki. Jakie dodatkowe korzyści z tego wynikają?
- W obszarze ochrony zdrowia nasz szpital został najwyżej oceniony w zakresie specjalistycznych usług medycznych. Dostaliśmy nawet nominację do Konkursu Promocyjnego Eurolider. Mamy tym samym zgodę na promowanie się w Europie. Wyróżnienie oznacza też dla nas potwierdzenie, że nasze działania i zmiany, nad którymi pracujemy, zmierzają we właściwym kierunku. Uznanie zyskało to, jak zarządzamy placówką, jak pozyskujemy fundusze, jak radzimy sobie z inwestycjami. Potrafimy wykorzystać fundusze z budżetu i kapitał prywatny, który docenia współpracę z nami. W efekcie udało nam się ściągnąć 85 milionów złotych spoza budżetu, a w sumie inwestycje, które realizujemy, łącznie są warte 240 milionów.
- A co udało się do tej pory zrealizować zarówno dzięki złotówkom z zewnątrz, z dofinansowania budżetu państwa, unijnego, ale też za sprawą prywatnych inwestorów?
- To przede wszystkim oddział SOR, położnictwo, zakład diagnostyki laboratoryjnej. Udało nam się z Narodowego Programu Walki z Rakiem kupić tomograf. Oddaliśmy oddział udarowy, neurologii, diabetologii z poradnią stopy cukrzycowej, oddział wewnętrzny. Stworzyliśmy u nas możliwość kompleksowego diagnozowania i leczenia chorób nowotworowych. W zakresie onkologii mamy u nas takie możliwości, jakich nie ma żadna placówka medyczna od Szczecina po Gdańsk. Pozyskaliśmy przy udziale prywatnego kapitału pomieszczenia pod nowoczesną stację dializ. Otworzyliśmy stację krwiodawstwa.
- Przed szpitalem są też kolejne inwestycje.
- Tak, obecnie realizujemy program termomodernizacji obiektów szpitala, budujemy lądowisko i przygotowujemy się na zakup w ramach Narodowego Programu Walki z Rakiem nowoczesnego rezonansu, żeby poszerzyć możliwości diagnostyki i by bardziej precyzyjnie diagnozować przyczyny złego stanu zdrowia pacjentów, dążąc tym samym do wczesnego wykrycia zmian nowotworowych. Naszym celem jest skrócenie czasu pobytu pacjenta w szpitalu, bo im ten czas krótszy, tym korzystniej dla pacjenta. Dlatego inwestujemy w nowoczesny sprzęt i kadry i to wszystko przekłada się na sukcesy w ratowaniu życia chorych i na wysoką jakość świadczonych przez nas usług. Mam też kilka kolejnych pomysłów na inwestycje, ale na razie jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach.
- W takim razie na koniec proszę powiedzieć, ilu pacjentów korzysta w skali roku z pomocy koszalińskiego szpitala?
- Trafiają do nas głównie pacjenci z byłego województwa koszalińskiego, a także z ościennych powiatów. W naszych oddziałach, których mamy 24, z 613 łóżkami, 12 salami operacyjnymi, 3 zakładami, 16 pracowniami, było hospitalizowanych w ubiegłym roku 33,5 tys. osób, a 50 tysięcy otrzymało pomoc w szpitalnym oddziale ratunkowym, do tego 230 tysięcy skorzystało z porad w poradniach specjalistycznych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?