Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemniczy brunet to ksiądz! Posłanka Jolanta Szczypińska ma dość artykułów w Fakcie - kieruje sprawę do sądu

Magdalena Olechnowicz
Wszystko zaczęło się od pierwszego artykułu w Fakcie. Wtedy reporterzy tabloidu jeszcze nie wiedzieli, że tajemniczy brunet to ksiądz.
Wszystko zaczęło się od pierwszego artykułu w Fakcie. Wtedy reporterzy tabloidu jeszcze nie wiedzieli, że tajemniczy brunet to ksiądz. Fot. za Faktem
Dziś Jolanta Szczypińska drugi dzień z rzędu króluje na pierwszej stronie "Faktu". Tajemniczy brunet, przed którym pozowała z różą w ustach, okazał się być księdzem. Sprawa znajdzie finał w sądzie. Przeczytaj oświadczenie posłanki!

- Sugerowanie, że utrzymuję intymne kontakty z moim wieloletnim przyjacielem księdzem Ireneuszem to bezczelność, kłamstwo i nikczemność. Posłanka PiS ze Słupska zapowiada proces cywilny i już zapewnia, że odszkodowanie przeznaczy na cele charytatywne.

Dziennik "Fakt" już drugi dzień z rzędu opisuje rzekomo gorącą noc, jaką Jolanta Szczypińska spędziła w Warszawie z mężczyzną. Ukazała się seria zdjęć, na których widać m.in. jak posłanka pozuje z różą w ustach, mężczyzna robi jaskółkę, razem kupują wino i znikają w poselskim hotelu.

Dziś pojawiła się nowa informacja. Brunet, z którym tak dobrze się bawiła posłanka to ksiądz Ireneusz z parafii w Dygowie pod Kołobrzegiem. Parafianie są zaskoczeni, bo ksiądz miał jechać do Warszawy na poświęcenie dzwonu. Nawet na pogrzeb, który miał odprawić, wysłał innego księdza w zastępstwie.
Jolanta Szczypińska jest oburzona, że wtargnięto w jej życie prywatne. - Mam prawo mieć przyjaciół, a budowanie historii romansu to bajka, ale i skandal, bo ucierpi niewinny człowiek - powiedziała nam posłanka.

Już napisała oświadczenie, w którym zapowiada, że sprawa znajdzie finał w sądzie.

Oświadczenie posłanki Jolanty Szczypińskiej w związku z publikacją artykułów w "Fakcie"

"W nawiązaniu do publikacji artykułów prasowych zamieszczonych w gazecie "FAKT" pt. " Wirujący seks Szczypińskiej" z dnia 11 września br. oraz "Posłanko Szczypińska - to przecież ksiądz" z dnia 12 września br., w których sugeruje się utrzymywanie przeze mnie związków intymnych z moim wieloletnim przyjacielem księdzem Ireneuszem oświadczam, że jest to zwykłe kłamstwo, bezczelność i nikczemność.

Moje relacje nigdy nie wykroczyły poza charakter kontaktów przyjacielskich a swoim zachowaniem nigdy nie dałam pretekstu by opisywać je w taki sposób w jaki to uczyniła gazeta "FAKT".

Mam prawo do przyjaźni i przyjaciół. Powinnością mediów jest opisywanie PRAWDY a nie manipulowanie opinią publiczną. Wymienione wyżej artykuły mają na celu wywołanie skandalu obyczajowego i spowodować zgorszenie opinii publicznej. W tych artykułach zostało naruszone moje dobre imię jako posła na Sejm RP oraz moja godność.

W przypadku niesprostowania informacji informuję, że składam do sądu pozew o ochronę mojego dobrego imienia i moich dóbr osobistych.

Jednocześnie w przypadku odmowy zamieszczenia sprostowania przez redakcje lub wyjaśnienia, które nastąpiłoby w porozumieniu ze mną, bądź tez zawarcia ugody informuje, że kieruję sprawę na drogę sądową w trybie pilnym.

Nadmieniam, że będę się domagała odszkodowania od redaktora naczelnego oraz autora tekstu w procesie cywilnym, które to odszkodowanie przeznaczę na cele charytatywne. Informuje również, że składam pozew o zniesławienie mojej osoby przez redaktora naczelnego" Faktu" oraz autorów tekstów procesie karnym."

Jolanta Szczypińska - poseł na Sejm RP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza