Tatuaż trzeba przemyśleć

Starożytne Egipcjanki tatuowały sobie uda, podbrzusza i ramiona, bo wierzyły, że w ten sposób chronią się przed chorobami wenerycznymi. Od tego czasu stosunek medycyny do tatuażu chyba się radykalnie zmienił?
- Pewnie jesteśmy spaczeni zawodowo, bo to do nas trafiają pacjenci z powikłaniami, ale radzę bardzo dokładnie rozważać wszystkie za i przeciw przed zrobieniem tatuażu. Trzeba pamiętać, że tatuaż to wstrzyknięta substancja koloryzująca w dolne warstwy naskórka albo górne warstwy skóry, co daje określony efekt estetyczny. Zazwyczaj wszystko jest dobrze, jeżeli jest on zrobiony przez specjalistę i z zachowaniem zasad higieny.

Zazwyczaj, czyli nie zawsze?
- Powikłania po tatuażach można podzielić na dwie grupy: Jedne są związane ze złym wykonaniem, drugie zależą od naszego organizmu. Przed każdym zabiegiem trzeba dokładnie odkazić skórę. Jeżeli nie będzie wykonany zgodnie z zasadami aseptyki to możemy ulec zakażeniom. Tatuaż powinien być wykonany na odpowiednią głębokość, bo gdy trafimy poza skórę, to wtedy nasz organizm potraktuje barwnik jako ciało obce i mogą tworzyć się małe guzki.

A co nam grozi w przypadku tatuażu zrobionego w profesjonalnym studiu?
- Jeżeli ktoś ma tendencję do bliznowców, to w miejscu tatuażu urośnie mu guz w wymiarach od centymetra nawet do trzech, który swędzi. To najczęstsze powikłanie z jakim zgłaszają się do nas pacjenci z tatuażami. Dopóki nie zrobimy tatuażu, to nie wiemy czy mamy uczulenie na wstrzykiwany barwnik, dlatego jeżeli jesteśmy alergikiem to z zasady nie powinniśmy robić tatuażów. Alergicy w czasie życia mogą się uczulać na różne substancje, o których nie wiedzą. Już na pewno nie powinniśmy robić tatuażu, jeżeli jesteśmy uczuleni na parafenylodiaminę, to substancja używana w farbach do włosów. Takich pacjentów jest całkiem sporo. Już dzień po zrobieniu tatuażu, wokół rysunku na skórze pojawiają się piekące pęcherzyki. Wtedy jedyną możliwością jest usuwanie tatuażu za pomocą lasera, co kosztuje przynajmniej kilka tysięcy złotych. Takich laserów jest w Polsce tylko kilka.

Odeszło się już od chirurgicznego usuwania tatuaży?
- To jest zależne od wielkości i rodzaju. Usuwanie chirurgiczne wiąże się z wycięciem całego tatuażu i przeszczepem skóry. Ta skóra zawsze wygląda później inaczej, zazwyczaj pobiera się ją z uda, a ona ma inny kolor niż np. na ramieniu. Widać, że to biała plama w miejscu gdzie wcześniej było coś innego.

Cała ludzka skóra jest tak samo przystosowana do tatuażu, czy jej poszczególne fragmenty są dla niego lepszym lub gorszym tłem?
- Są fragmenty naszego ciała gdzie bliznowce robią się znacznie częściej niż gdziekolwiek indziej. Do tych okolic należy skóra na mostku, czole, miedzy łopatkami, okolice obojczyków. Wszędzie tam gdzie, mówiąc kolokwialnie, skóra leży na kości.

Nasz organizm nie jest stały. Cały czas dochodzi w nim do różnych procesów. Z czasem tatuaże zanikają?
- To zależy od użytego środka. Większość tatuaży blednie po upływie jakiegoś czasu. Są też takie, które po kilku latach całkowicie znikają. Mamy w skórze makrofagi, które każdy bałagan sprzątają do krwioobiegu.

Jeden z XIX-wiecznych szwedzkich królów, na całe życie zachował pamiątkę z okresu rewolucji. Na klatce piersiowej miał wytatuowany napis "śmierć królom". Spotkała się pani z czymś równie osobliwym?
- Chyba nie, aczkolwiek od czasu do czasu zdarzają się pacjenci wytatuowani dosłownie od stóp do głów. Paradoksalnie oni najczęściej nie miewają powikłań. Ci którzy przychodzą do mnie z jakimś problemem najczęściej mają naprawdę nieduży tatuaż. Być może z czasem organizm się do tego barwnika przyzwyczaja.

Ważne
Kupony zgłoszeniowe należy przesłać pocztą elektroniczną na adres mailowy: [email protected] (wpisując w temacie wiadomości Tatuaż Lata) lub przynieść osobiście, lub wysłać pocztą na adres: "Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk z dopiskiem "Tatuaż Lata". Wypełniony kupon musi być czytelnie podpisany i zawierać numer telefonu osoby zgłaszającej w celu możliwości dokonania weryfikacji zgłoszenia.