- Pragniemy pomóc dzieciom, które uciekły z objętego wojną kraju - mówi Michał Tramer, dyrektor Tęczy. - Spektakl będzie grany po polsku, ale myślę, że będzie zrozumiały. Po pierwsze, nasze języki są dosyć podobne, po drugie - jest bardzo atrakcyjny wizualnie i muzycznie. Myślę, że pozwoli ukraińskim dzieciom chociaż na chwilę oderwać się od okrutnej rzeczywistości.
2,3 i 4 marca o godzinie 9 grane będzie przedstawienie "Niesamowite przygody niesamowitych skarpetek".
Są to historie pięciu niedopasowanych skarpetek, które poszukują własnej drogi… I – mając dosyć nudnego życia na stopie – postanawiają same odnaleźć swoje przeznaczenie. Odwracają swoje życie do góry nogami. Wybierając nieznane, wyruszają w podróż, tak aby móc, jak w piosence Franka Sinatry, iść własną drogą.
Dyrektor Tramer dodaje, że w miarę napływu do Słupska i regionu większej liczby uchodźców z Ukrainy, akcja będzie kontynuowana. W piątek do Tęczy dojechać ma ukraińska rodzina, która zajmie trzy teatralne pokoje gościnne.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?