W czasie weekendu organizatorzy najczęściej spoglądali w chmury i modlili się, aby nie lalo. Ich prośby zostały spełnione tylko częściowo.
- Przelotnie pada, ale nie ma ulewy. Można wytrzymać - dzieliła się swoimi spostrzeżeniami Martyna Wicorek, turystka z Gniezna.
Deszcz i chłód odstraszył jednak w sobotę widzów z dziedzińca zamkowego, gdzie odbywały się występy zespołów. Nieco więcej turystów podziwiało bractwa z całej Polski podczas X Wielkiego Turnieju Rycerskiego "Gryfa Pomorskiego".
- Oni naprawdę ze sobą walczą. Nie udają - dziwił się 16-letni Przemek Jakubowski z Łodzi. Było co podziwiać: celne oko podczas turnieju łuczniczego i kuszniczego, precyzję w turnieju Machiny Pagińskiego, widowiskowe indywidualne i drużynowe potyczki, inscenizację bitwy i pokaz obrzędu "Ciałopalenia".
Chętni mogli spróbować swoich sił w turnieju głupców na korbacze, nauczyć się władania mieczem, pokonać plebejski tor przeszkód. - Fajna impreza, szkoda tylko, że organizatorzy nie trzymają się godzin programu - skomentował Marek Woźniak z Hamburga.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się rekonstrukcja rzemiosł pradziejowych. Turyści i mieszkańcy mogli zobaczyć jak wyrabia się naczynia ceramiczne, broń, obrabia drewno i bursztyn.
Dni Bytowa trwały trzy dni. W każdy dzień była gwiazda. Na początek Kombii. - Uwielbiam ich. Grzegorz Skawiński to mój idol - nie kryła ekscytacji Agnieszka Majak ze Słupska. Koncert trochę opóźnił się, ale warto było czekać.
W sobotę na początek zagrała i zaśpiewała trójmiejska kapela No Limitis. - To taka muzyka środka. Czekam na Kazika i Kult - mówiła fanka z Bytowa. Kult dał czadu, tym bardziej, że w tym roku obchodzi 25-lecie na scenie. W ostatnim dniu, poza lokalnymi zespołami, wystąpiła Kasia Klich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?