- Wtedy jeszcze było całkiem spokojnie, prawie bezwietrznie - mówi Marek Szymanek, inspektor Straży Miejskiej, który właśnie wtedy odbywał z kolegą odbywał rutynowy, poranny patrol.
- Trąby różniły się wielkością. Po chwili rozdzieliły się i jedna z nich przemieściła się w kierunku zachodnim, przecięła kanał portowy i ruszyła w stronę Dźwirzyna. Chwilę później zerwał się wiatr i lunęła ulewa.
Obie trąby widzieli też pracownicy bosmanki. Napięcie wzrosło gdy zdawało się, że jedna z trąb ogarnęła kuter rybacki. Żadnych szkód jednak na szczęście nie poczyniła.
Nim trąby powietrzne znikły, strażnikom miejskim udało się je sfotografować.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?