Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa śledztwo w sprawie tragedii przy ulicy Kasjopei w Szczecinie. Wiemy kim były ofiary

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Do tragedii przy ulicy Kasjopei w Szczecinie doszło w czwartek, 15 czerwca.
Do tragedii przy ulicy Kasjopei w Szczecinie doszło w czwartek, 15 czerwca. Andrzej Szkocki
- Pracowali razem, aż w końcu się zakochali. Nie kryli się z tym. Różnica wieku też nie miała znaczenia. Zabójca jednak pewnie myślał inaczej - mówi znajomy zastrzelonej w ubiegłym tygodniu pary. Mężczyzna, który strzelał i popełnił samobójstwo to były partner ofiary. Dlatego zazdrość to prawdopodobny motyw zbrodni. Poznaliśmy kulisy tragedii, która wydarzyła się w mieszkaniu przy ulicy Kasjopei.

51-letnia Anna, typ bizneswoman. Prowadziła dobrze prosperującą firmą z branży hotelowej z siedzibą na jednej z uliczek szczecińskiego Pogodna. Spółka specjalizuje się w kompleksowej obsłudze firm w zakresie rezerwacji hotelowych na całym świecie. Klienci byli zadowoleni.

- Od 20 lat specjalizujemy się w kompleksowej obsłudze firm w zakresie rezerwacji hotelowych na całym świecie. Celem działalności jest dostarczanie klientom najwyższej jakości usług oraz optymalizowanie wydatków przeznaczonych na podróże firmowe. Oferta naszej firmy jest skierowana przede wszystkim do przedsiębiorców i wszystkich podróżujących biznesowo – mówił rok temu Dawid, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży.

To 40-letni Dawid jest drugą ofiarą zabójcy. Anna unikała mediów. Dlatego to on najczęściej wypowiadał się publicznie. Tak było też we wrześniu 2022 r., gdy jej spółka została partnerem piłkarskiego klubu Pogoń Szczecin.

- Od wielu lat kibicuję Pogoni, więc jak tylko pojawiła się możliwość uczestnictwa w wyjątkowym przedsięwzięciu, to postanowiliśmy dołączyć. Oczywiście priorytetem jest to, że jesteśmy kibicami Pogoni. Dołączyliśmy do atrakcyjnej koncepcji biznesowej zaproponowanej przez Dumę Pomorza. Ponadto, muszę wspomnieć o wyjątkowej atmosferze budowanej wokół klubu. To poważny magnes do inwestycji w tę inicjatywę – mówi Dawid.

W ramach współpracy firma zaproponowała Pogoni zniżkę do 50 procent w ponad 3 tysiącach hoteli na terenie całego kraju i milionie hoteli na świecie, bezpośrednią opiekę kierownika ds. kluczowych klientów, czuwającego nad zgodnością polityki rezerwacji z wymaganiami korporacyjnymi, różne warianty rozliczeń do wyboru itp.

- Zapraszamy do weryfikacji - zachęcał działaczy i piłkarzy Dawid.

Firma Anny zatrudnia kilka osób. To ludzie, którzy wiedzą jak zorganizować przedsiębiorcy czas, by nie musiał się o nic martwić. Dawid był jedną z tych osób. Elokwentny, miły, hiszpańska uroda. Podobał się kobietom. Gdy przyszedł do pracy Anna prowadziła firmę razem z Wiesławem, ówczesnym partnerem (wcześniej miała męża, z którym się rozwiodła). Wiesław był od niej starszy o ok. 10 lat. Nie jest jasne, czy to romans szefowej z podwładnym był powodem zakończenia osobistych i zawodowych relacji między Anną a Wiesławem. Gdy odszedł z firmy, założył spółkę o podobnym profilu z własnym nazwiskiem.

Prokuratura nie ujawnia, czy kobieta skarżyła się wcześniej, że była nagabywana przez byłego partnera.

Postać na czarno

Wiadomo za to, że mężczyzna dobrze wiedział, gdzie para się spotyka, czyli w mieszkaniu na parterze przy ulicy Kasjopei.

15 czerwca Anna i Dawid przyjechali do mieszkania białym bmw (to jedno z ich dwóch aut, mieli też czerwonego mercedesa). Z dotychczasowych ustaleń wynika, że przed godz. 18, kobieta poszła prawdopodobnie na zakupy do pobliskiego sklepu. Tam musiała zauważyć, że ktoś ją śledzi. Nie wiadomo, czy zorientowała się kim jest mężczyzna ubrany cały na czarno. Sytuacja była na tyle groźna, że ok. godz. 17:50 zadzwoniła pod numer 112 informując, że ktoś ją prześladuje. Udało jej się dojść do mieszkania, ale napastnik pobiegł za nią.

Jeden ze świadków opowiadał, że ubrany na czarno mężczyzna wszedł na balkon i strzelał w okno pokoju. Potem wszedł do mieszkania. Ktoś, być może sprawca, zaciągnął rolety antywłamaniowe i zamknął drzwi. Gdy ok. godz. 18 na osiedle przyjechał patrol, policjanci usłyszeli strzały. Wezwali antyterrorystów. W mieszkaniu znaleziono trzy ciała z ranami postrzałowymi: Anny, Dawida i Wiesława.

W tym tygodniu mają się odbyć sekcje zwłok. Na odpowiedź czeka jeszcze wiele pytań, z których część może pozostać bez odpowiedzi m.in. skąd sprawca miał pistolet (ponoć coś w rodzaju czarnoprochowca), czy planował zabójstwo, czemu ubrał się na czarno.

Imiona zostały zmienione.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trwa śledztwo w sprawie tragedii przy ulicy Kasjopei w Szczecinie. Wiemy kim były ofiary - Głos Szczeciński

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza