Zyski założone przez powiat kołobrzeski w ciągu kolejnych 12 miesięcy wynieść mają ponad 97 mln zł, z czego 56 proc. stanowić będą subwencje i dotacje. W kwocie tej, w przeciwieństwie do planu sprzed roku, nie ma sprzedaży ośrodka wypoczynkowego "Gryf", będącego aktualnie przedmiotem sporu sądowego. Wydatki plasują się w granicach 94 mln zł. - Wypracowana w ten sposób rezerwa zostanie w całości przeznaczona na spłaty wcześniej zaciągniętych kredytów - wyjaśniał starosta Tamborski.
Mniej optymistycznie, niż frakcja rządząca, na temat budżetu wypowiadali się przedstawiciele opozycji. - Prawda jest taka, że mieliśmy nikły wpływ na jego kształt, choćby dlatego, że na pracę nad budżetem nowi, wybrani w listopadzie radni, mieli za mało czasu - dodał przewodniczący klubu radnych powiatowych Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Zadka.
Ostatecznie za przyjęciem budżetu głosowało 14 radnych, czyli cały klub PO-PSL oraz przedstawiciele SLD. Czworo reprezentantów PiS wstrzymało się od głosu, jeden - Sławoj Kigina - był przeciw.
W nowym roku więcej pieniędzy radni postanowili przeznaczyć na inwestycje. - W 2014 r. ich wartość wyniosła 8 mln zł, teraz będzie to ponad 11 mln zł - wylicza skarbnik powiatu Barbara Bugaj. Wśród najważniejszych zadań w nowym roku wskazano przebudowę ul. Polnej w Ustroniu Morskim oraz termomodernizację DPS we Włościborzu, Zespołu Szkół im. Macieja Rataja w Gościnie oraz ZS im. Henryka Sienkiewicza w Kołobrzegu.
Poza tym powiat zająć się ma budową stadionu lekkoatletycznego kołobrzeskiego Zespołu Szkół im. Mikołaja Kopernika. Na ul. Grottgera przeniesie się też PCPR. Ważną rolę przy realizacji powyższych zadań odgrywać będą dotacje zagraniczne, w tym pochodzące ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy.
Ponad 12 tys. zł brutto - tyle, decyzją radnych powiatowych, miesięcznie zarabiać będzie starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski.
Decyzja o utrzymaniu dotychczasowej pensji starosty zapadła podczas wczorajszej sesji budżetowej Rady Powiatu. Choć, jak poinformował obradujących Sławoj Kigina (Prawo i Sprawiedliwość), to, cyt., wynagrodzenie przekraczające granice dobrego smaku, najwyższe jeśli chodzi o starostów w kraju, do tego dorównujące niemal miesięcznym zarobkom prezydenta Warszawy", 13 radnych zachowanie stawki poparło. Przeciwko głosowali wszyscy członkowie klubu PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?