Przez kilkadziesiąt minut prezes Andrzej Twardowski referował radnym, w jakiej sytuacji znajduje zarządzany przez niego klub. Mówił o promocji Słupska poprzez sport dzięki Czarnym i korzyściach, jakie miasto otrzymuje z tego tytułu. Przytaczał wyliczenia zewnętrznej wrocławskiej firmy marketingowej, z której badań wynika, że dzięki klubowi obecność Słupska w ubiegłym roku w mediach wycenia się na bagatela 40 milionów złotych. W te liczby nie dawali wiary radni, ale przyznawali, że klub i koszykówka przyczyniają się znacząco do wypromowania miasta. Twardowski wyliczał, że Energa Czarni Słupsk to zespół grający w ekstraklasie, przyciągający kapitał i do tego z 15-tysieczną rzeszą fanów.
Zaznaczył, że najważniejszy i tytularny sponsor zasilający klub dwoma milionami złotych rocznie i jednocześnie główny, 41-procentowy udziałowiec, pyta o stosunek miasta do zespołu i liczy na finansowe deklaracje ze strony władz Słupska.
- Proszę mi wierzyć - przekonywał, zwracając się do radnych Andrzej Twardowski. - Że prezesi Energi są pytani coraz częściej, dlaczego ta znacząca trójmiejska spółka finansuje klub właśnie w Słupsku, a nie np. Gdyni.
Wczorajsze spotkanie szefostwa klubu z radnymi to efekt listu, który prezes przesłał do szefa rady miejskiej w poprzednim tygodniu. Przypomnijmy, że klub nie otrzymał jeszcze pieniędzy na ten rok za promocję miasta poprzez sport. Bez pieniędzy z ratusza Enerdze Czarnym grozi likwidacja lub konieczność przeniesienia do innego miasta. Klub w oficjalnym liście skierowanym do władz Słupska poprosił o deklarację urzędników co do finansowego wsparcia.
Zobacz także: Prezydent deklaruje, że wesprze Energę Czarnych Słupsk
Radni tak z prawa, jak i z lewa podkreślali, że rozumieją kłopot, w jakiej znalazł się klub, ale jednocześnie zaznaczyli, że podnosząc rękę i głosując za przyjęciem budżetu sądzili, że na promocję poprzez sport przeznaczają 400 tys. zł (jak w ubiegłym roku, dodajmy jednak, że niemal połowa tej kwoty wraca do miasta jako opłata za korzystanie z hali - dop. redakcji). Tak podczas prac nad budżetem miał zapewniać ich wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk. Tymczasem w budżecie na 2013 konkretnej kwoty na promocję poprzez sport nie ma zapisanej. Jest tylko kwota na promocję dla miejskiej spółki APR Ziemia Słupska.
- Istnieje groźba, że po wycofaniu się ze sponsorowania przez Ryszarda Krauzego koszykarzy z Asseco Prokom Gdynia, Energia może wycofać się do Trójmiasta - podsumowała posiedzenie Krystyna Danilecka-Wojewódzka - przewodnicząca komisji.
Radni przyjęli wczoraj trzy wnioski. W pierwszym komisja podtrzymała stanowisko przekazania na promocję poprzez sport 400 tys. zł na rzecz Energi Czarnych Słupsk w tym roku. W drugim zobowiązali prezydenta do opracowania strategii współpracy miasta z klubem w kwestii promocji, organizacji i finansów klubu. Wyrazili też swoje zrozumienie dla sytuacji, w której znalazł się klub.
Prezes Czarnych ze spotkania wyszedł zadowolony. W piątek spotka się jeszcze z radnymi pracującymi w komisji budżetowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?