Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące Turków twierdzi, że rząd i prezydent stoją za zamachem w Ankarze

TVN24/x-news
Ankara, Turcja. Do 95 wzrosła liczba zabitych w zamachu w Ankarze, przed początkiem pokojowej demonstracji działaczy prokurdyjskich.

W sobotę (10.10) wieczorem w Stambule około 10 tys. ludzi protestowało przeciwko temu atakowi terrorystycznemu. Zdaniem demonstrantów za zamachem stoi rząd i prezydent Recep Tayyip Erdogan. Protestujący nieśli transparent "Znamy zabójców" i skandowali "Erdogan zabójca" i "Pokój zwycięży". Demonstrację ochraniało wielu policjantów.

Podobne wiece zorganizowano w Diyarbakir, zamieszkanym głównie przez Kurdów. Według agencji Dogan demonstracje odbyły się też w Izmirze na zachodzie, i w miastach Batman, Urfa i Van na południowym wschodzie Turcji.

Tymczasem żadna organizacja nie przyznała się do sobotniego (10.10) zamachu. Według premiera Ahmeta Davutoglu mogli za nim stać bojownicy Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) lub członkowie lewicowego ugrupowania pod nazwą Rewolucyjny Front-Partia Wyzwolenia Ludu (DHKP-C). W Turcji ogłoszono także trzydniową żałobę narodową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza