Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Złota w Słupsku. Tutaj poznasz tajniki wag

Marcin Markowski
Jan Półtorak z Obwodowego Urzędu Miar pokazuje stare przyrządy pomiarowe.
Jan Półtorak z Obwodowego Urzędu Miar pokazuje stare przyrządy pomiarowe. Fot. Kamil Nagórek
Mieszkańcy ulic Złotej i Miedzianej nie mają zbyt wielu powodów do narzekań. Niewiele osób wie, że na jednej z tych ulic znajduje się niecodzienne muzeum z szalami w roli głównej.

W tym tygodniu odwiedziliśmy mieszkańców ulic Złotej i Miedzianej. Ich lokatorzy bardzo chętnie opowiedzieli nam o tym, jak żyje im się w tej okolicy, co im się podoba, a co denerwuje.
Wszyscy rozmówcy z obu ulic najbardziej podkreślali to, że najważniejszy jest dla nich spokój i cisza, które właśnie tutaj udało im się znaleźć.

- Wielu osobom wydaje się, że na naszych ulicach nie da się wypocząć, ponieważ sąsiadujemy z bardzo ruchliwą ulicą Przemysłową - mówi pan Józef, mieszkaniec ulicy Miedzianej. - Na szczęście nasze domy znajdują się w sporej odległości od tej ulicy i właściwie nie słyszymy żadnego gwaru. Czasem tylko, kiedy
przejeżdża ciężki TIR, słyszymy jazgot, ale ogólnie mamy ciche i spokojne ulice. Tutaj można naprawdę odpocząć, zrelaksować się, uprawiając własny ogródek.

Wielu lokatorów wspomina czasy, kiedy zamiast nowych domów jednorodzinnych znajdowały się stare, poniemieckie domy i gospodarstwa.

- Wszyscy sąsiedzi wybudowali sobie nowe domki. Tylko ja mieszkam jeszcze w starym domu - dodaje jeden z mieszkańców. - Jakieś pięćdziesiąt lat temu były tutaj jeszcze gospodarstwa. Po podwórkach biegały kury i gęsi, pasły się konie. Nie było asfaltowej drogi, tak jak teraz. Mieliśmy udeptaną ziemię.

Ulice z rodzinnym biznesem

Podczas naszej wizyty najbardziej zaskoczyło nas to, że przy prawie każdym domu znajdują się niewielkie zakłady produkcyjne prowadzone przez mieszkańców. W niektórych pracują całe rodziny.

- To jest bardzo wygodne - twierdzi jeden z właścicieli zakładu przy ulicy Miedzianej. - Zakład może być otwarty dłużej niż zwykle, jeśli mam na to ochotę, bo nie muszę spieszyć się do domu. Mam przecież tylko kilka kroków.

Zobacz zabytkowe wagi

Niewielu słupszczan wie, że przy ulicy Złotej znajduje się Obwodowy Urząd Miar, zajmujący się między innymi wzorcowaniem, legalizowaniem czy sprawdzaniem urządzeń pomiarowych.

- Kiedy dostałam tutaj pracę kilka lat temu, sama nie wiedziałam, gdzie znajduje się taki urząd - śmieje
się pani Teresa, pracownica OUM.

W urzędzie tym pracuje tylko 11 osób. Największą ciekawostką jest to, że przy wejściu do budynku znajduje się muzeum urządzeń pomiarowych, którego pomysłodawcą jest naczelnik.
- Są tutaj eksponaty, które czasem pożyczamy na wystawy nawet do innych miast lub słupskiego muzeum - mówi Jan Półtorak, naczelnik urzędu. - Mamy przedwojenne wagi, taksometry z końca lat 70. ubiegłego wieku czy nawet odważniki, które służyły kupcom sto lat temu.

Zalewa mi podwórko

Nie wszyscy jednak napotkani przez nas mieszkańcy wymieniali tylko zalety ulic. Rodzice i dzieci skarżyli się na to, że w pobliżu nie ma żadnego placu zabaw. Inni narzekali, że po deszczu mają zalane podwórka.

- Drogowcy nie przemyśleli dokładnie kilka lat temu budowy drogi. Pod moją posesją utworzył się dół. Po każdym deszczu całe moje podwórze jest zalane - mówi Józef Bałuczyński, mieszkaniec ul. Miedzianej.

Tu mieszkam i pracuję

Józef Bałuczyński, emeryt
- Przy ulicy Miedzianej mieszkam już ponad 50 lat. Jestem jednym z najstarszych mieszkańców tej ulicy. Żyje mi się tutaj bardzo dobrze i wygodnie, mimo że do ścisłego centrum jest stąd całkiem daleko. Na szczęście mamy blisko na przystanek autobusowy, gdzie zatrzymuje się linia numer pięć. Droga na ulicy jest w bardzo dobrym stanie, chociaż położono ją tu przeszło 10 lat temu. Z sąsiadami dogaduję się świetnie.

Konrad Prusak, elektrotechnik
- Na tę ulicę Miedzianą wprowadziłem się prawie 50 lat temu. Wybudowałem swój dom od podstaw. Sami zbroiliśmy ten teren. Pamiętam, że na początku było tutaj jedno gospodarstwo, w którym
właściciel hodował zwierzęta. Zresztą w pobliżu, na sąsiednich ulicach, było jeszcze kilka tego typu gospodarstw. Nie przeszkadza mi to, że mieszkam blisko ulicy Przemysłowej. Jest tam rzeczywiście spory ruch, ale my nie słyszymy tego warkotu.

Czesław Groszek, stolarz
- Nie tylko mieszkam przy ulicy Miedzianej od 20 lat, ale także prowadzę tutaj rodzinny zakład stolarski. Takie rozwiązanie jest bardzo wygodne. Kilku innych sąsiadów też prowadzi własną działalność na swoich podwórkach. Jest tutaj cicho i spokojnie. Moja żona wydzieliła sobie część podwórka na ogródek, o który dba w wolnych chwilach. Na pewno nie przeprowadziłbym się stąd gdzieś indziej. Tu mi się podoba.

Bartosz Kozłowski, kierownik firmy
- Przy ulicy Złotej prowadzimy rodzinną firmę Kozłowski specjalizującą się w produkcji bram i rolet. Chociaż niewiele osób kojarzy, gdzie jest ulica Złota, nie narzekamy na brak klientów. Poza tym mamy też drugi sklep z naszymi produktami, do którego łatwiej jest trafić. O samej ulicy Złotej mogę powiedzieć tylko tyle, że jest ona przede wszystkim cicha. Jej mieszkańcom na pewno podoba się to, że mogą tutaj odpocząć.

Agnieszka, wychowuje dziecko
- Przy ulicy Złotej prawie wszyscy mieszkańcy mają przydomowe zakłady i niewielkie firmy. Mój mąż ma zakład zajmujący się cyklinowaniem podłóg. Na tej ulicy mieszka się dość wygodnie. Mamy dobry dojazd do centrum i w pobliżu dobrze zaopatrzony sklep spożywczy. Jedyne, czego nam brakuje, to jakiegoś zielonego skwerku z ławkami. Dzieciom z kolei przydałby się plac zabaw na jednej z pobliskich ulic.

Jan Półtorak, pracownik biurowy
- Nie wszyscy mieszkańcy Słupska kojarzą, gdzie znajduje się ulica Złota. Z tego też względu wielu z nich nie wie, gdzie mieści się Obwodowy Urząd Miar. Poza tym na tej ulicy można spotkać także kilka innych firm i zakładów. Trudno powiedzieć, jak się tutaj mieszka, ale domyślam się, że mieszkańcom pewnie podoba się cisza i spokój, a z drugiej strony dobry dojazd do centrum ulicą Przemysłową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza