Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uratowaliśmy życie ciężarnej kotki i jej maleństw. Dzięki Wam!

Daniel Klusek, (red)
Bezdomna kotka trafiła do schroniska. Tam się okoci i zostanie wysterylizowana.
Bezdomna kotka trafiła do schroniska. Tam się okoci i zostanie wysterylizowana. Marcin Kamiński
Kilka dni temu pisaliśmy o porzuconej ciężarnej kotce, której nie chciało przyjąć słupskie schronisko. Po naszej interwencji zwierzak urodzi młode właśnie tam.

W ubiegłym tygodniu skon­taktowała się z nami pani Grażyna ze Słupska, która przez kilka tygodni dokarmiała bezdomną kotkę. Zauważyła, że niebawem będzie ona miała młode. Złapała ją więc do klatki i zawiozła do schroniska.

- Usłyszałam, że tam nie mają warunków, żeby ją przyjąć, a dziki kot ma żyć dziko. Moim zdaniem schronisko jest właśnie po to, żeby opiekować się bezdomnymi zwierzętami. Wydaje mi się też, że ta kotka miała kiedyś dom - mówiła kobieta na naszych łamach.

Interweniowaliśmy w schronisku, gdzie dowiedzieliśmy się, że kotka mogła zostać przyjęta, ale doszło do pomyłki.

- Nasza pracownica odniosła wrażenie, że kotka, z którą przyjechała ta pani, jest zwierzęciem żyjącym dziko. A takich nie przyjmujemy, ponieważ one powinny przebywać na wolności - mówiła kilka dni temu na naszych łamach Krystyna Kuriata, kierownik słupskiego schroniska. - Ta pani przyjechała samochodem, który nie miał słupskich numerów rejestracyjnych, ale z innego powiatu, z którym nie mamy podpisanej umowy. Dopiero teraz dowiaduję się, że ta pani mieszka w Słup­sku. Przepraszam ją za pomyłkę.

- U nas się okoci, a potem zostanie wysterylizowana - zapowiada Kuriata. - Rozmawiałam z panią Grażyną i dostałam zapewnienie, że może się ona zająć kotką. Dlatego zwierzak wró­ci na jej posesję.

Nasza czytelniczka może też wystąpić do urzędu miejskiego o przyznanie jej statusu karmicielki kotów.

- Wówczas będziemy jej co miesiąc dawali karmę dla tej kotki oraz dla kocura, któ­rym ta pani też się zaopiekowała - zapewnia kierownik schronis­ka. - Zadbamy też o opiekę weterynaryjną dla tych zwierzaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza