Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urodzinowe datki przeznaczył na leczenie Piotrusia

Natalia Kwapisz-Daszczyńska [email protected]
Pan Antoni Toporowski zebrał podczas swoich 75. urodzin 535 zł na rzecz chorego Piotrusia.
Pan Antoni Toporowski zebrał podczas swoich 75. urodzin 535 zł na rzecz chorego Piotrusia. Fot. Łukasz Capar
Wspaniały gest Antoniego Toporowskiego ze Słupska. Z okazji swoich 75. urodzin zamiast kwiatów poprosił gości o datki dla chorego na naczyniaka Piotrusia.

Pomóż Piotrusiowi

Pomóż Piotrusiowi

Pieniądze na leczenie chłopca można wciąż wpłacać na konto o numerze: PCK ZR Słupsk: 10 1240 3770 1111 0010 0480 2467, Bank PeKaO SA I Oddział w Słupsku. Z dopiskiem: Dla Piotrusia.

Na swoje 75. urodziny Antoni Toporowski przygotował większą niż zwyklę fetę. Jego zaproszenie przyjęły 42 osoby, rodzina i znajomi pana Antoniego. Jubilat śledził ostatnio na łamach "Głosu" informacje na temat chorego na naczynika roczniego Piotrusia. Poruszony całą sprawą postanowił przyłączyć się do akcji zbierania pieniędzy na specjalistyczną operację dla chłopca. Poprosił więc wszystkich zaproszonych gości, aby nie przynosili mu na urodziny kwiatów, a w zamian wrzucili datek do skarbonki. Uzbierało się tego 535 złotych.

- Wiedziałem, że zaproszeni goście przynieśliby dla mnie kwiaty, a przecież one i tak zaraz by zwiędły, więc szkoda pieniędzy. A tak zrobiliśmy zbiórkę na szczytny cel. - Cała nasza rodzina żyje ze sobą w zgodzie i stale utrzymujemy kontakt, to bardzo cenne w tych zwariowanych czasach, w jakich przyszło nam żyć.

Przypomnijmy. Ratunkiem dla chorego Piotrusia Krajniewskiego jest seria 20 operacji w klinice w Berlinie. Koszt jednego zabiegu to 3,5 tys. euro. Fundusz zdrowia pokryje koszty sześciu zabiegów. Za resztę rodzice Piotrusia muszą zapłacić sami. Wraz z kosztami dojazdu to kwota 200 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza