Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd nie przyznał dotacji. Pomogła jej prywatna firma.

Marcin Markowski [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. Kamil Nagórek
Siłownia Sportakus w Słupsku ma już pierwszych klientów.
Siłownia Sportakus w Słupsku ma już pierwszych klientów.
Katarzyna Kucharska ze Słupska marzyła o własnej siłowni. Liczyła na dofinansowanie z urzędu pracy, ale jej biznesplan nie spodobał się urzędnikom.

Po naszym artykule z pomocą przyszła firm budowlana.

Katarzyna Kucharska planowała od miesięcy otwarcie siłowni. Chciała, by to miejsce różniło się od tych, które powstały w mieście do tej pory.

- Pomyślałam, że osoby, które mają dzieci też chcą schudnąć i wymodelować sylwetkę. Więc w swojej siłowni chciałam mieć miejsce dla dzieci. Maluchy mogłyby tam pobawić się w czasie, gdy ich rodzice by ćwiczyli - mówi pani Katarzyna.

Słupszczanka znalazła odpowiednie lokum, zamówiła sprzęt i złożyła wniosek do urzędu pracy o dofinansowanie. Niestety, biznesplan nie przekonał urzędników. Ich zdaniem był gorszy od innych wniosków i zdobył za mało punktów. Poza tym nie byli pewni, czy kolejna siłownia w mieście jest potrzebna. Szerzej o tej sprawie pisaliśmy w marcu tego roku.

Czytaj też: Słupszczanka pyta: dlaczego mój biznesplan przegrał?

- Otrzymałam list od PUP, w którym napisano, że mój wniosek został poddany całościowej ocenie i uzyskał tylko 9 na 25 możliwych punktów - dodaje z żalem kobieta. - Spodziewałam się, że nie będzie to maksimum, ponieważ mój wyuczony zawód nie jest związany ze sportem i rekreacją, ale nie wiem, dlaczego tak słabo mnie oceniono.

Katarzynie Kucharskiej z pomocą przyszła firma deweloperska Mat-Bet.

- Przeczytaliśmy o tej sprawie w "Głosie Pomorza". Pomysł z otwarciem siłowni bardzo nam się spodobał. Postanowiliśmy, że udostępnimy pani Katarzynie na atrakcyjnych warunkach jeden z lokali przy ulicy Sygietyńskiego - mówi Krzysztof Gorzelak, kierownik działu sprzedaży firmy Mat-Bet w Słupsku.

Propozycja firmy była zaskoczeniem dla pani Katarzyny.

- Otworzyłabym tą siłownię, ale gdyby nie Mat-Bet nastąpiłoby to dużo później. Firma obniżyła mi znacznie czynsz za wynajem lokalu. Poza tym zaproponowano mi, że nie muszę go płacić przez dwa miesiące remontu lokalu oraz w pierwszym miesiącu działalności - twierdzi zadowolona Katarzyna Kucharska. - To budujące, że znalazła się firma, która wsparła dopiero raczkujący biznes. Nie stać mnie jeszcze na kącik dla dzieci, ale na pewno stworzę go w przyszłości.

Czytaj też: Dotacje i pożyczki na własny biznes

Siłownia Sportakus, której właścicielką jest pani Katarzyna już działa. - Od razu znaleźli się klienci, którzy kupili karnety, więc jak widać, tego typu miejsce było potrzebne w tej części miasta - mówi właścicielka siłowni. - Podpisałam też umowę z klubem sportowym, którego zawodnicy trenują właśnie u mnie. Najważniejsze jest to, by wierzyć w siebie i własne marzenia. Urzędnicy często się jednak mylą.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza