- Umowę na dzierżawę nabrzeża, przy którym stoi mój długi statek wycieczkowy, będę musiał poopisywać dwa razy - mówi Jerzy Olszewski, właściciel firmy Ustka Tour. - Cumowanie dziobu statku będę uzgadniał ze słupskim urzędem morskim, a rufy - ze starostwem powiatowym. Dwa razy będę musiał wykonać tę samą pracę i biegać po urzędach.
KLIKNIJ TUTAJ >>> i przeczytaj cały artykuł na:
w w w . s t r e f a b i z n e s u . g p 2 4 . p l
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?