Jacek Gałek ukończył w tym roku studia na kierunku architektura i wzornictwo na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Jako pracę dyplomową robił projekt mariny w Ustce. Jego promotorem był prof. Włodzimierz Dreszer. Za swoją pracę pochodzący ze Słupska Gałek dostał ocenę celującą.
Przystań żeglarską Gałek umieścił po zachodniej stronie portu. Wejście do niej miało by być w miejscu istniejącego teraz basenu węglowego. Narysowany przez niego projekt różni się od przedstawianych do tej pory. Według pomysłu Gałka marina miałaby ciągnąć się wzdłuż kanału portowego w kierunku południowym. Na planach basen mariny dochodzi aż do bloków osiedla Na Wydmie.
– Projekt zrobiłem tak, aby jak najmniej zostało zniszczone z natury, która znajduje się po zachodniej stronie – zaznacza Jacek Gałek, autor projektu. – Nie chciałem, żeby marina od otaczających ją wydm i przyrody była oddzielona linią graniczną, ale aby obie te strefy przenikały się. Marina ma stwarzać wrażenie jakby wychodziła spod wydmy.
Marina przewidziana jest na pomieszczenie 170 łodzi plus 30 w hangarze do zimowania. W tym podziemnym hangarze znajdowałyby się także pomieszczenia zarządu mariny i potrzebne jej zaplecze socjalne. W najwęższym miejscu portu zaprojektowana została kładka dla pieszych łącząca wschodnią i zachodnią stronę. Kładka z drewnianym chodnikiem miałaby być rozsuwana, tak, aby pod nią mogły przepłynąć statki. Przez kładkę można by przejść z dolnej promenady na zachodnią stronę portu, gdzie mogłoby powstać przedłużenie promenady, ciągnące się aż do trzeciego molo.
– Chciałem, żeby to miejsce było inne, niż istniejąca teraz promenada, żeby była tam cisza i nie było sklepów i punktów gastronomicznych – mówi Gałek. – Za spacerową promenadą powstałaby ulica, którą mogłyby dojeżdżać samochody.
Młody projektant przedstawił swój projekt usteckim radnym i władzom miasta. Urzędnicy zaznaczają, że to wizja ciekawa, ale trudna do realizacji.
– Nie możemy umieścić basenu przystani w tym miejscu, w którym jest na projekcie, bo wówczas zająłby tereny należące do Lasów Państwowych oraz ziemie prywatne – zaznacza Marek Kurowski, wiceburmistrz Ustki. – Kładka między obiema stronami portu została tak zaplanowana, jakby ryby wyzdychały a kutry zatonęły. Będzie utrudniała wpływanie i wypływanie z portu.
O budowie mariny w Ustce stało się głośno w marcu 2007 roku, gdy swoją wizję budowy takiego obiektu zaprezentowała holenderska firma Van den Herick. Chciała wybudować przystań dla 500 jachtów wraz z całą infrastrukturą, a nawet akwapark i morskie akwarium z fokami i morświnami. W maju tego roku swoją wizję usteckiej mariny zaprezentowała warszawska firma JJW Hoberg. Zaprezentowana przez nią przystań ma powstać po zachodniej stronie portu, ale ma się ciągnąć w kierunku zachodnim. Firma podpisała list intencyjny w sprawie budowy przystani z usteckim ratuszem.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?