Sytuacja jest kuriozalna. Ostoja łabędzi, ustanowiona przez ustecką Radę Miejską w 1994 roku, na pierwszym sektorze plaży wschodniej jest formalnie obszarem krajobrazu chronionego i podlega przepisom ustawy o ochronie przyrody.
Tymczasem od lutego ten sam teren decyzją RM w Ustce jest również obszarem przewidzianym pod głośne promocje, imprezy muzyczne i wyszynk alkoholu.
Na konflikt tych dwóch funkcji zwracał uwagę na poprzedniej sesji radny Grzegorz Koski. - Sam jestem teraz ciekaw, jak burmistrz z tego wybrnie - powiedział nam przed kolejną, marcową sesją Koski.
Sprawdziliśmy: pracownicy urzędu miejskiego nie przygotowali dotychczas żadnego projektu uchwały porządkującego sytuację. Maciej Karaś, sekretarz miasta, wyjaśnił nam, że zrobią to, lecz jeszcze nie teraz, bo wciąż trwają konsultacje z prawnikami.
- Niedoprecyzowanie w uchwale o ostoi polega na tym, że nie określono czasu, kiedy ten obszar objęty jest ochroną - wyjaśnia Karaś.
- Łabędzie przebywają tam tylko zimą, a w lecie wysiadują jaja w szuwarach nad jeziorami. W lecie, kiedy będą trwały promocje, łabędzi na plaży przecież nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?