Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka. Zadbaj o bezpieczeństwo dzieci na plażach

Fot. Kamil Nagórek
Na zatłoczonej plaży nie powinno  się spuszczać dzieci z oczu.
Na zatłoczonej plaży nie powinno się spuszczać dzieci z oczu. Fot. Kamil Nagórek
Dzieci bardzo często gubią się na zatłoczonych plażach. Na szczęście każdy rodzic może poprosić ratownika o opaskę, która jest pomocna w odnalezieniu malucha.

Rodzice małego Kubusia przeżyli w Ustce prawdziwe chwile grozy. Wystarczyła chwila nieuwagi, by ich pociecha zniknęła z oczu.

W tym przypadku na szczęście szybko okazało się, że chłopcu nic się nie stało. Odnalazł się. Jednak podobnych wypadków w czasie lata jest znacznie więcej i zarówno policjanci, jak i ratownicy ostrzegają, że nie zawsze kończą się one szczęśliwie.

Najczęściej maluchy gubią w czasie słonecznej pogody, kiedy ich opiekunowie starają się opalić, odpocząć i na chwilę zapomnieć o całym świecie. Bywa, że tracą z oczu swoje pociechy albo maluchy same w czasie zabawy oddalają się od rodziców. Potem nie potrafią się odnaleźć na zatłoczonej plaży.

- Kiedy zabiera się na wakacje dziecko, trzeba mieć oczy wokół głowy - poucza Jacek Bujarski, rzecznik słupskiej policji. - Rodzice muszą wykazać się odpowiedzialnością. Dzieci są ufne i ciekawe świata, więc często oddalają się od swoich rodziców.

Kiedy tylko zauważymy, że w pobliżu nie ma dziecka, powinniśmy o tym fakcie powiadomić ratowników. - Każdy z nich jest odpowiednio przeszkolony - mówi Piotr Dąbrowski, prezes słupskiego WOPR.

- Mają też odpowiedni system łączności, więc mogą się między sobą porozumieć. Ratowników należy niezwłocznie informować zarowno kiedy zgubimy dziecko, jak i gdy znajdziemy jakiegoś zagubionego malucha. Kiedy zaginione dziecko nie znajdzie się w ciągu godziny, na miejsce wzywana jest policja.

Funkcjonariusze policji wymieniają kilka sposobów, które pomogą zapobiec zaginięciu dziecka.

- Przede wszystkim trzeba je nauczyć, by w takiej chwili szukało pomocy u ratownikow czy patrolujących okolicę policjantów - dodaje Jacek Bujarski. - Dzieci gubią się nie tylko na plaży, ale także na promenadzie, więc warto pamiętać o jaskrawych ubraniach, na przykład charakterystycznej czapce. Dobrze też, jeśli dziecko pamięta numer telefonu do któregoś z opiekunów lub gdy samo umie korzystać z telefonu komórkowego.

Niektórzy rodzice, aby nie zgubić malucha, kupują nawet w sklepach dziecięcych specjalne smycze, dzięki którym dziecko może się bawić tylko w najbliższej okolicy rodzica. Chociaż dla niektórych sposób ten wydaje się niehumanitarny, zwiększa bezpieczeństwo pociechy. Smycz kosztuje ok. 30 zł.

- Poza tym wszyscy rodzice wypoczywajacy nad morzem, którzy zgłoszą się do ratowników, otrzymają opaski na rękę, które są odporne na rozerwanie czy rozpuszczenie w wodzie - mówi Piotr Dąbrowski, prezes słupskiego WOPR. - Są na nich miejsca, w których można wpisać imię i nazwisko dziecka, numer telefonu do rodzica oraz adres.

Ważne zasady:

- dziecko powinno wiedzieć, jak ma na imię i nazwisko,

- naucz dziecko nazwy ośrodka, w którym mieszkacie, d załóż maluchowi jaskrawą czapkę przeciwsłoneczną lub chustkę, d powiedz dziecku, gdzie może szukać pomocy (ratownik, policjant), d załóż na rękę malucha opaskę z danymi, d powiedz, że nie można podchodzić do obcych częstujących słodyczami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza