Usuwanie figury Jezusa z Rio w Ustce (zdjęcia, wideo)

Jezus pierwotnie miał stanąć gdzieś w Ustce. Na przedszkolnym podwórku oczekiwał na swoją docelową lokalizację. Ustczanom nie udało się jej jednak uzgodnić, okazało się, że figura Zbawiciela ma w mieście wielu przeciwników. ostatecznie więc zadecydowano o jej wywiezieniu z Ustki.

Czterometrowa rzeźba Jezusa z Rio, ufundowana przez dwóch usteckich przedsiębiorców, trafi na wzgórze, na którym stoi kościół w Siemianicach. - Jest nam trochę smutno jako ustczanom, że w Ustce przez tyle lat nie udało się znaleźć dla niego miejsca. Ale sprawa jest już zamknięta. W Siemianicach znalazł eksponowane miejsce - mówi jeden z głownych fundatorów pomnika.

W Siemianicach figura wzorowana na pomniku Jezusa z Rio stanie na betonowym postumencie. Jak zapewnia fundator, ekspozycja Zbawiciela będzie tu bardzo korzystna wizualnie: posąg będzie widoczny z drogi, a także z pociągów przejeżdżających linią Słupsk - Gdańsk. Ustecki przedsiębiorca dodaje jednak, że trochę mu przykro, iż Jezus musiał opuścić Ustkę. Po blisko trzech latach starań nie udało się uzgodnić tu żadnej lokalizacji dla pomnika Zbawiciela. Rozważano m.in. miejsce na falochronie oraz na Skwerze Jana Pawła II. Dyskusje w Radzie Miejskiej, a także na forach internetowych ujawniły jednak bardzo wielu przeciwników lokalizacji figury Jezusa w jakimkolwiek miejscu w mieście.

- Skruszyliśmy już wszystkie kopie. Co myślę o ludziach, którzy uniemożliwili ustawienie tego pomnika w Ustce? Co tu komentować: każdy ma prawo wyrażać swoje myśli i robi to tak, jak umie.

W środę rano czterometrowa figura ostatecznie wyjechała z Ustki. Wcześniej prawie przez trzy lata stała na podwórku przedszkola przy ul. Żeromskiego 13, gdzie oczekiwała na wyznaczenie ostatecznej lokalizacji. - Dzieci nie pytają jeszcze, dlaczego Jezus zniknął. A jak zapytają, powiemy im prawdę: że po prostu od nas odjechał - powiedziała nam Zdzisława Zięba, dyrektorka przedszkola.