W Budzistowie koło Kołobrzegu ma powstać Castorama

Podpisał już umowę z siecią Castorama.

Spółka Koncepta z Poznania specjalizująca się m.in. w budowie obiektów handlowych (zbudowała ok. 20 sklepów sieci Lidl, była współrealizatorem Makro w Koszalinie) chce już wiosną rozpocząć w Budzistowie budowę "parku handlowego”, zajmującego powierzchnie ok. 14 tys. m kwadratowych.

W ramach centrum ma powstać m.in. sklep spożywczy o pow. 2,6 tys. m kw., galeria handlową ze sklepami odzieżowymi, obuwniczymi (spółka ma już umowy m.in. z sieciami CCC, Deichmann, spółką LPP – jej sieci to Reserved, House, Cropp, Mohito), RTV i AGD, kwiaciarnią, apteką itd. Park handlowy ma tworzyć również obiekt mieszczący sklep typu dom i ogród – Castorama. 

Agnieszka Czapska z Koncepty: – Tak, z Castoramą i kilkoma innymi podmiotami podpisaliśmy już umowę. Z pozostałymi nadal negocjujemy. Zależy nam na atrakcyjnej ofercie i wielu firmach, których dotąd w Kołobrzegu nie było. Do połowy marca chcemy złożyć wniosek o pozwolenie na budowę. Planujemy przekazać obiekt naszym najemcom już w listopadzie tego roku.

To czy plan się powiedzie, zależeć będzie od tego, czy i kiedy spółka dostanie pozwolenie na budowę. Wydaje je starostwo. Gdy inwestycja ruszy, na pewno ożywi się i kołobrzeski rynek pracy.

Jak słyszymy od Marleny Wasilewicz-Wachowskiej, rzeczniczki starosty, od grudnia pozwolenie na budowę ma za to Makro Punkt. To tzw. hala małego formatu sieci Makro Cash & Carry, z ofertę adresowaną do klienta detalicznego (podobnie funkcjonują duże sklepy Makro, najbliższy działa od 2008 roku w Koszalinie).

Makro Punkt może ruszyć jeszcze przed sezonem. Powstanie przy ul. Sienkiewicza w Kołobrzegu.

Plany Koncepty w gminie wiejskiej Kołobrzeg mogą utrudnić kołobrzeskiemu magistratowi sprzedaż w drugim już przetargu 6 hektarów dawnego poligonu przy ul. Mazowieckiej. Teren również przeznaczono pod budowę galerii handlowej.

Plany miejskich włodarzy na zasilenie budżetu komplikuje zapewne nie tylko gminna konkurencja, ale i kryzys. 23 marca upływa termin składania ofert. Część jawna przetargu 28 marca. Cena wywoławcza – 30 mln złotych.

Od pierwszego przetargu stopniała o 10,3 mln złotych. Przypomnijmy, teren pod budowę koszalińskiego Centrum Handlowego Forum (obecna nazwa to CH Atrium), sprzedano za 33 mln złotych. Jak słyszymy, zainteresowanie kołobrzeskimi 6 hektarami wykazują co najmniej dwa podmioty. Czy zdecydują się złożyć ofertę? Przekonamy się za ponad miesiąc.

Jeśli nie wielkimi, popoligonowymi terenami, to może choć zdecydowanie mniejszymi gruntami, uda się wspomóc budżet Kołobrzegu, obciążony zadłużeniem przekraczającym 90 mln złotych. Znalazł się bowiem chętny na leżącą dotąd odłogiem miejską działkę u zbiegu ulic Grzybowskiej i Toruńskiej.

Ma ona 3,3 tys. m kw. powierzchni i znajduje się naprzeciw stacji paliw PEK. Prezydent zdecydował już, że działka pójdzie pod młotek. Pozostaje wycena działki i przygotowanie przetargu. Jak słyszymy w Urzędzie Miasta, potencjalny oferent planuje w tym miejscu wybudować niewielką galerię handlową.

Z naszych informacji wynika, że działką zainteresowała się spółka Czerwona Torebka, czyli kolejne przedsięwzięcie poznań-skiego biznesmena Mariusza Świtalskiego, niegdyś twórcy Elektromisu, potem sieci Biedronek i Żabek. Dokładnej, zważywszy na dotychczasowe działania Czerwonej Torebki, w Kołobrzegu moglibyśmy się spodziewać pasażu handlowego. Czerwona Torebka ma je już m.in. w Słupsku, Żorach.

Wkrótce otwiera w Szczecinie. W Szczecinku przygotowuje się do rozpoczęcia inwestycji, w Białogardzie budowa trwa. Co znajdziemy w tym miejscu? Wnioskując z informacji, które przekazuje spółka, określająca się mianem platformy dla handlu detalicznego – biznesy miejscowych, bliższych i dalszych przedsiębiorców i polskie sklepy sieciowe.

Justyna Gawrońska z biura prasowego spółki, kołobrzeskich planów nie potwierdza, ale też im nie zaprzecza. – Na terenie województwa zachodniopomorskiego powstają obiekty m.in. w Szczecinie, Białogardzie czy Koszalinie, ale bierzemy pod uwagę także inne miejscowości w tym regionie.

Magistrat milczy na temat tego, kto ma ochotę na niebudzącą dotąd zainteresowania działkę. Od rzecznika prezydenta Michała Kujaczyńskiego słyszymy tylko, że potencjalny inwestor – zostanie nim, jeśli wystartuje w przetargu i wygra – nie będzie miał do zagospodarowania wielkiej przestrzeni: – Będzie mógł zabudować tylko 30 procent działki. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego wysokość budowli nie może tu być wyższa niż dwukondygnacyjna, może sięgać maksymalnie do 12, 5 metrów.

Swoje "galeryjne” plany póki co zamroził inwestor, który rozpoczęcie budowy zapowiadał już na koniec ubiegłego roku. Chodzi o koszalińską spółkę Sano, czyli właściciela działki po Kazamatach. Tu miała powstać piętrowa budowla o powierzchni użytkowej ponad 3 tys. m kwadratowych. – Plany pozostały te same, mamy pozwolenie na budowę, ale kryzys nam te plany oddalił – mówi wiceprezes spółki, Sławomir Kuchta.