Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bytowie chcą odwołać burmistrza

Andrzej Gurba [email protected]
Grupa inicjatywna, która chce przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza Bytowa.
Grupa inicjatywna, która chce przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza Bytowa. Andrzej Gurba
Referendalna grupa inicjatywna chce odwołania burmistrza Bytowa i radnych m.in. za prywatyzację przedszkoli i za przebudowę rynku, budowę basenu oraz inne sprawy.

W sieci pojawiła się strona internetowa www.referendumbytow.pl firmowana przez grupę inicjatywną. Wymieniono na niej zarzuty w stosunku do burmistrza i radnych.

To nie tylko zamiar prywatyzacji przedszkoli. Inne zarzuty to: niegospodarność przejawiająca się w nieracjonalnym wydawaniu pieniędzy z budżetu gminy . Ma to być m.in. budowa basenu, przebudowa rynku.

Kolejny zarzut dotyczy nadużyć w stosowaniu prawa. Według inicjatorek referendum burmistrz i radni wielokrotnie naruszali prawo w sprawie przebudowy rynku, utrudniali dostęp do informacji publicznej, nie respektowali zapisów prawa miejscowego. Są też zarzuty dotyczące braku rzeczywistych konsultacji społecznych dotyczących przebudowy rynku i budowy basenu (chodzi o to, że inwestycja jest kosztowna).

- Kiedy trzy panie z grupy inicjatywnej przyszły zawiadomić mnie o akcji referendalnej była tylko mowa o prywatyzacji przedszkoli. Innych zarzutów nie usłyszałem. Teraz okazuje się, że są inne. To dla mnie czysta polityczna gra. Widać, że przyłączyły się inne grupy, które od dawna kontestują nasze działania. Są to stare zarzuty - komentuje Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. Dodaje, że, oczywiście, przygotuje odpowiedzi na każdy zarzut.

Leszek Waszkiewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Bytowie, też nie ma złudzeń, że w ten sposób rozpoczęła się polityczna gra różnych grup interesów, które od dawna krytykują ratusz.

- Widać, że grupa inicjatywna uznała, że przedszkolne zarzuty dotyczące referendum to za mało. Przypomnę, że uwzględniliśmy wszelkie postulaty rad rodziców z placówek, które mają stać się niepubliczne - oznajmia Waszkiewicz.

Honorata Główczewska, pełnomocnik grupy referendalnej, przyznaje, że ich inicjatywa dotyczy też innych spraw.

- Sprawa przedszkoli była tylko jedynie kroplą przelewającą czarę goryczy, która zdecydowała o ocenie sposobu działania burmistrza i radnych - oświadcza Główczewska. Dodaje, że w referendum zaangażowane są w różne środowiska, osoby fizyczne i stowarzyszenia.

Na stronie internetowej, która ciągle jest jeszcze w budowie, radnych nazwano wesołym towarzystwem. Są też okolicznościowe wierszyki: "RADA gada, gada, gada, obiecanki głupie składa, a w narodzie wreszcie ruch, zbudził się sprzeciwu duch".

Kolejny wierszyk brzmi: "Tylko KASA, KASA, KASA niech nie szumi ciemna masa niech nie walczy o przedszkola taka RYSIA z LESIEM wola".

W zakładce "Bytowskie kwiatki" skrytykowano przebudowę rynku, nazywając go betonowym Placem Czerwonym. Jest też informacja, że burmistrzowie nie chcieli zrezygnować z trzynastych pensji oraz o zbyt dużych zarobkach burmistrza. Na stronie internetowej można też przeczytać, aby nie bać się składać podpisów pod listami poparcia o referendum, bo listy z nazwiskami trafią tylko do komisarza wyborczego, a nie do ratusza.

Grupa zapowiada też zorganizowanie taksówki, która ma zamiar wozić mieszkańców do lokali referendalnych. Grupa inicjatywna oficjalnie rozpoczęła już zbieranie podpisów pod wnioskiem o zorganizowanie referendum.

Listy poparcia wyłożone są w wybranych sklepach i punktach. Czas na zebranie 1919 podpisów jest do 24 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza