Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dolsku rolnicy mają problem z dojazdem do działek. Droga jest zaorana

Andrzej Gurba [email protected]
Od trzech lat właściciel dwóch działek w podmiasteckim Dolsku nie ma do nich dojazdu, bo gminna droga jest zaorana.
Od trzech lat właściciel dwóch działek w podmiasteckim Dolsku nie ma do nich dojazdu, bo gminna droga jest zaorana. sxc.hu
Od trzech lat właściciel dwóch działek w podmiasteckim Dolsku nie ma do nich dojazdu, bo gminna droga jest zaorana. Miastecki ratusz zaczął coś robić w tej sprawie dopiero teraz, po skargach rolnika.

Mieszkaniec Bytowa na początku stycznia 2009 roku kupił dwie niewielkie działki od Agencji Nieruchomości Rolnych. Na mapach była około 100-metrowa droga dojazdowa. Nie było jej jednak na gruncie, bo została zaorana.

- Tej drogi nie było od dawna - zauważa mieszkaniec Dolska. Już w styczniu 2009 roku Agencja Nieruchomości Rolnych zgłaszała ten problem ratuszowi. Na miejsce pojechali urzędnicy, którzy stwierdzili, że w terenie faktycznie drogi nie ma i na tym się skończyło. Nie podjęto żadnych starań co do przywrócenia drogi.

Właściciel działek złożył skargę na działalność burmistrza w tej sprawie. Zajęła się nią komisja rewizyjna, który po analizie wszystkich dokumentów stwierdziła, że mieszkaniec ma rację, a urzędnicy działają przewlekle i opieszale, nie tylko co do przywrócenia na gruncie drogi, ale też i ustalenia sprawcy jej zaorania. Komisja stwierdziła też, że właściciela działek nie informowano o sprawie aż przez dwa lata.

Na ostatniej sesji Rada Miejska formalnie uznała skargę właściciela działek za zasadną.

Tomasz Zielonka, wiceburmistrz Miastka, twierdzi, że drogi nie urządzano, bo nie było na to pieniędzy. Jednak w jednym z pism (z lutego tego roku) ratusz napisał, że w tej sprawie nie jest winna gmina, a Agencja Nieruchomości Rolnych, która miała nie informować gminy o problemie. To nieprawda.

- Pracownik nie sprawdził całej dokumentacji w tej sprawie, stąd było takie pismo - mówi dzisiaj wiceburmistrz.

Co dalej? Ratusz zaczął teraz działać.

- Zleciliśmy wskazanie granic w tym rejonie, aby ustalić, gdzie dokładnie biegnie droga. Będziemy ustalali też sprawcę jej zaorania. Droga zostanie wykonana. Być może urządzi ją rolnik, który korzystał bezumownie z gminnego gruntu - oznajmia Zielonka.

Właściciel gruntów nie uprawiał ich, bo nie miał jak do nich dojechać. Dowiedzieliśmy się, że chciał urządzić plantację świerków.

- Kiedy dostanę oficjalną informację z urzędu, to możemy o tym porozmawiać - usłyszeliśmy od właściciela działek.

Radni zobowiązali burmistrza do ustalenia winnych przewlekłego załatwiania sprawy, jak i też sprawcy zaorania drogi. Ratusz o swoich decyzjach i ustaleniach ma poinformować właściciela działek, jak i radnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza