Przetarg doszedł do skutku, więc z pewnością dojdzie do podpisania umowy, a inwestycja zostanie zrealizowana w ciągu 2 lat.
- Podobnymi rozwiązaniami są zainteresowane państwowe spółki energetyczne, bo w obrębie Płaszewa gmina Kobylnica dysponuje 30 hektarami gruntów, gdzie można zbudować farmy fotowoltaiczne. Może być tylko kwestia przyłączeń, ale to jest już problem między działającymi w naszym regionie spółkami energetycznymi a podmiotami zainteresowanymi inwestycjami w fotowoltaikę - uważa Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica.
Uważa, że jeśli wszystko się spokojnie i dobrze potoczy, to za około 5-6 lat na terenie gminy Kobylnica będą funkcjonować farmy fotowoltaiczne o łącznej mocy do 20 megawatów.
-Obecnie już zakończyliśmy dwa postępowania na terenie Runowa Sławieńskiego oraz Wrzącej, gdzie będą realizowane farny o mocy około jednego megawatu. Tak więc dostrzegamy ten nowy potencjał. Myślę, że podobnie postępują inne gminy - dodaje wójt Kuliński.
Według niego rząd Zjednoczonej Prawicy chce obecnie zweryfikować swoje stanowisko w sprawie tzw. ustawy antywiatrakowej, która na razie powoduje, że w przyszłości nigdzie nie mogły powstawać farmy siłowni wiatrakowych. Tymczasem Polska jest zobowiązana do wyprodukowania pewnej ilości tego typu energii, a tego nie robi.
- Wielka farma wiatrowa na morzuto na razie kwestia przyszłości. Prawdopodobnie stanie się to w ciągu 10 lat. Teraz rząd chce natomiast uwolnić możliwość budowy farm wiatrowych na gruntach oraz zintensyfikować rozwój fotowoltaiki - przekonuje wójt Kuliński.
Zobacz także: Leszek Kuliński o sytuacji finansowej gminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?