W Kołobrzegu drożeje woda

Za zaakceptowaniem podwyżki cen wody i ścieków, zaproponowanej przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację, było jedenastu radnych.

Pięciu wstrzymało się, dwóch było przeciw. - To stawka podwyżki na minimalnym poziomie - wyjaśnił na sesji prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. - W innych samorządach podwyżki są w granicach 10% - dodał.

Nie przekonało to części radnych. Od głosu wstrzymały się opozycyjne SLD i "Razem dla Kołobrzegu". - Nie ma danych uzasadniających taki wzrost - stwierdziła Dorota Oyedemi ("Razem dla Kołobrzegu"). - Wodociągi nie prowadzą wielkich inwestycji, które mogłyby wpływać na wzrost cen - powiedziała.

Podwyżki dotyczyć będą mieszkańców zarówno miasta, jak i gminy Kołobrzeg, bo oba samorządy mają porozumienie w sprawie zbiorowego zaopatrywania w wodę.

Miasto Gościno oraz gminy Dygowo, Siemyśl, Sławoborze i Rymań, które również są zaopatrywane przez MWiK w Kołobrzegu, nie przyjęły zaproponowanej podwyżki (Ustronie Morskie najprawdopodobniej postąpi podobnie na najbliższej sesji).

W ich przypadku podwyżki byłyby dotkliwsze. Opłaty wyniosłyby przykładowo w Rymaniu ponad 40 zł za m szesc. wody i ścieków! Ta nierówność stawek spowodowana jest udziałem w projekcie "Zintegrowana gospodarka wodno - ściekowa w dorzeczu Parsęty" dofinansowanym przez Unię.

Gminy w jego ramach rozbudowały swoje sieci wodociągowe, których koszt utrzymania spadł na MWiK. Te zaproponowały wyższe stawki dla gmin, niż dla miasta, ponieważ w gminach koszty zostały rozłożone na mniejszą liczbę mieszkańców.

- Nowa stawka jest nie do przyjęcia - powiedział nam wójt Rymania Mirosław Terlecki. - W studium wykonalności unijnego projektu jest jedna wspólna taryfa: 9,53 złotego.

Teraz spór pomiędzy MWiK w Kołobrzegu, a gminami, które nie przyjęły nowych taryf, rozstrzygnie sąd.

Kołobrzescy radni powiedzieli też "nie" planom zlokalizowania w Gąskach elektrowni jądrowej. Uznali je za zagrożenie dla uzdrowiska i całej branży turystycznej w regionie.