W Rowach jest zgoda na sztuczną rafę

W poniedziałek, 14 września, protokół z czwartkowego spotkania rowian wpłynął do Urzędu Gminy w Ustce. – Spośród 336 pełnoletnich mieszkańców Rowów głosowało 45, a 43 było za budową rafy; dwie osoby się wstrzymały – mówi sołtys Rowów Jadwiga Fudala. – Liczymy na to, że po wybudowaniu rafy morze nie będzie zabierało nam plaży. A szeroka plaża to dla nas być albo nie być, bo to ona przyciąga turystów. Mamy też nadzieję, że w rafie rozkwitnie życie morskie i będziemy mogli organizować wypady płetwonurków.

Zgoda mieszkańców Rowów na inwestycję to ostatni warunek potrzebny do tego, aby Urząd Morski w Słupsku mógł ubiegać się o pieniądze Unii Europejskiej na budowę sztucznych raf w Rowach, w Ustce (przy wschodniej plaży) oraz w Ustroniu Morskim. Te dwie ostatnie miejscowości już wcześniej zgodziły się na tę inwestycję. – W każdej miejscowości rafy mają mieć długość około dwóch kilometrów – mówi Adam Borodziuk, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku. – Rafy powstaną z betonowych elementów, mających kwaśny odczyn jak woda morska.

Elementy rafy w kształcie betonowych garnców z dziurami po bokach mają być ułożone w odległości 70-110 metrów od brzegu. Po co to wszystko? – Z powodu zmian klimatycznych fale, które docierają do brzegów morskich, są coraz wyższe, a przez to silniejsze, i powodują coraz większe zniszczenia – tłumaczy dyr. Borodziuk. – Rafa spowoduje, że do brzegu dotrą słabsze fale i nie będą niszczyć plaż. Ponadto w tych spłyconych miejscach będzie się osadzał piasek niesiony przez wodę.

Na początku przyszłego roku Urząd Morski wystąpi o pieniądze do UE. Ma szansę nawet na 100 procent wartości inwestycji z unijnego programu... ratowania siedlisk ryb, bowiem poza ratowaniem brzegu rafa będzie znakomitym miejscem do rozmnażania się i życia ryb.