W Słupsku powstaje droga za przewozy ponadnormatywne [ZDJĘCIA]

Chodzi o prawie 1,5-kilometrowy odcinek polnej drogi w stronę Siemianic, która od strony Słupska zaczyna się na końcu ul. Sportowej, za drogowym przepustem pod nasypem kolejowym. Droga wiedzie dawnym szlakiem kolejki wąskotorowej do Smołdzina i Cecenowa. Tory zostały rozebrane tuż po II wojnie światowej przez wojska radzieckie i zabrane do Związku Radzieckiego. Podsypki i nasypy po torach z czasem zamieniły się w polne drogi służące miejscowej ludności. I tak jest już od 75 lat.

Kilka miesięcy temu od strony Siemianic na dawnym szlaku wąskotorówki gmina Słupsk wybudowała piękną asfaltowa drogę ze ścieżką rowerową. Asfalt kończy się na granicy ze Siemianic ze Słupskiem.

Ale i od strony Słupska też już się coś zaczęło dziać, choć nie jest to inwestycja na miarę tej w Siemianicach. Na ok. 500-metrowym odcinku położono betonowe płyty. Niestety, jak nas poinformowali użytkownicy tej drogi płyty wyglądają, jakby były już gdzieś używane. Część z nich jest popękana, gdzieniegdzie płyty są źle zespolone.

Pojechaliśmy na miejsce, aby sprawdzić, jak to wygląda. Faktycznie widać, że nie są to płyty nowe, ale większość pęknięć została już zabezpieczona. Podobnie jak odstępy pomiędzy poszczególnymi blokami.

Zapytaliśmy Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, kiedy gotowa będzie całą droga. I czy płyty zastosowane do jej utwardzenia są z odzysku.

- Tak, to są płyty z innej drogi - odpowiada Magdalena Mirończuk, inspektor nadzoru inwestorskiego w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, i wyjaśnia. - Z tytułu tej inwestycji miasto nie ponosi żadnych kosztów, bo roboty są finansowane przez firmy organizujące przewozy ponadnormatywne, których transporty przejeżdżały przez Słupsk. Płyty na całej długości tej drogi, czyli do Siemianic powinny być położone do końca sierpnia.

Zobacz także: Konkurs na koncepcję ogrodu deszczowego w Słupsku