Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słupsku powstaną deszczowe ogrody. Mają rozwiązać problemy z nadmiernymi opadami

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka na spotkaniu w Cepelinie
Prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka na spotkaniu w Cepelinie gh
Gdy w Słupsku przyjdzie deszcz, taki wielki, spotykany statystycznie raz na 10 lat, to w lewobrzeżnej części miasta 4578 studzienek wybije, a przeciążone zostanie 178.163 m kanałów. Pokazuje to problemy miasta z retencją wody oraz dostosowaniem do zmian klimatu. Odpowiedzią na to są kosztowne inwestycje w nowe zbiorniki retencyjne i plan na powstanie ogrodów deszczowych w mieście.

W klubokawiarni Cepelin odbyło się spotkanie urzędników z ratusza z mieszkańcami Słupska. Omawiano plany inwestycyjne miasta oraz problem dostosowania miasta do zmian klimatu ze szczególnym uwzględnieniem problemu z nadmiarem deszczówki w mieście, w czasie letnich burz.

- Chcemy omówić zagospodarowanie wód opadowych, a szerzej adaptacji miasta do zmian klimatu, które są trudne, bardzo kosztochłonne i niezwykle angażujące cały aparat urzędniczy - rozpoczął spotkanie w Cepelinie Paweł Krzemień z Urzędu Miejskiego w Słupsku. - Przy tym jest idea Klinów Zieleni. Pierwsza część tego projektu w zieleń została zrealizowana, druga będzie w tym roku. To idea przebudowy na całe dziesięciolecia. W tym poradzenie sobie z problemem z nadmiarem deszczówki w mieście.

Urzędnik zaprezentował tabelkę, w której pokazano jak miejska infrastruktura poradzi sobie z wielkimi opadami deszczu. Okazuje się, że wystarczy tylko taki opad, jaki statystycznie występuje raz na 10 lat, by w lewobrzeżnej części miasta 4578 studzienek wybiło, a przeciążone zostało aż 178.163 m kanałów.

- Taki deszcz zdarzający się raz na 10 lat statystycznie, co nie świadczy, że może częściej, tych studzienek wybije tyle, że nawet przy opadzie takim występującym raz na 500 lat, czyli przy potopie biblijnym, tych studzienek wybije niewiele więcej. To pokazuje jak duży jest już problem przy opadzie, który występuje często. Jeszcze bardziej to widać po przeciążeniu kanalizacji deszczowej. Tu problem mamy na 178 km, a przy deszczu takim największym, biblijnym, zaledwie trzy kilometry więcej - zauważył Paweł Krzemień.

Na deszcz zbiorniki

Miasto w 2021 roku otrzymało dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przyznano 20 milionów dotacji na projekt wart przeszło 30 mln zł. W jego ramach są cztery zadania. Trwa już budowa zbiornika pod boiskiem Rolniczaka. To będzie największy zbiornik retencyjny w mieście 839.808 m sześc. wody rocznie. Urzędnicy wymyślili też, by zbudować też dwa otwarte zbiorniki przy ul. Dywizjonu 303 i u zbiegu ul. Zaborowskiej i ul. Legionów Polskich. 126.144 i 88.302 m. sześc. Obok retencjonowania wody deszczowej mają one pełnić także funkcję rekreacyjną. Zagospodarowany przez zieleń i nasadzenia zostanie też teren wokół.

- Jeden ze zbiorników będzie w kształcie takiej "ósemki" jedna jej część będzie pusta i zalewana tylko przy nadmiarze wody w drugiej. Drugi będzie miał cały czas lustro wody - tłumaczy Paweł Krzemień z Urzędu Miejskiego w Słupsku. - Będą pełnić funkcję rekreacyjną. Wokół będą alejki, ławki, oświetlenie. Będzie to taki park. 40 procent tego terenu będą stanowić te zbiorniki, 60 procent to teren zielony.

Woda w zbiornikach nie będzie nadawała się do kąpieli, choć będzie filtrowana a rośliny tak dobrane by wodę oczyszczać. W założeniu tu ma spływać deszczówka z pobliskich osiedli i ulic.

Do tego dojdzie kolejny, wcześniej nie planowany zbiornik retencyjny przy rondzie na skrzyżowaniu ulic Małcużyńskiego i Piłsudskiego. Urzędnicy pozyskali na to pieniądze w ramach wniosków z Polskiego Ładu. Ten zbiornik ma poprawić sytuację z zalewaniem niektórych posesji przy ul. Piłsudskiego.

- Zrobiliśmy badania i okazało się, że to nie błędy projektowe, czy inne powodują, problemy z nadmiarem deszczówki w tym miejscu ulicy Piłsudskiego. Woda tam wpływa z pobliskich wzniesień. Tam są cieki wodne - tłumaczyła podczas spotkania w Cepelinie prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

Rola trawników deszczowych w Słupsku

W ramach dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej powstaną też w Słupsku ogrody deszczowe. W tym roku będzie świadkami ich powstawania. Będą to piękne miejsca z zielenią przy drogach.

- Ale chcemy by idea była wciąż aktualna i byśmy przy nowych inwestycjach w mieście takie ogrody tworzyli, nawet po zakończeniu obecnego projektu - zapewnił zebranych w Cepelinie Paweł Krzemień.

Słupskie Trawniki Deszczowe to pilotażowy, nowatorski program stanowiący punkt wyjścia do stworzenia rozwiązania w postaci połączonego systemu retencji miejskiej, pozwalającego na stopniową redukcję powierzchniowego spływu wód opadowych przede wszystkim z terenów uszczelnionych i poprawę ich jakości.

W praktyce na Słupskie Trawniki Deszczowe najczęściej składać się będą połączone obiekty małej retencji terenowej: ogrody deszczowe, niecki i rowy bioretencyjne, muldy chłonne. Nadrzędnym zadaniem projektowanych deszczowych rabat jest przede wszystkim odciążanie systemów kanalizacji deszczowej w warunkach deszczy nawalnych poprzez skierowanie wód opadowych na obszary biologicznie czynne, co uruchomi procesy jej samooczyszczania i pozwoli na poprawę jakości wody.

Przygotowane miejsca, dokąd kierowana będzie woda opadowa z powierzchni utwardzonych, przyjmą formę specjalnie kształtowanych niecek, których celem jest zarówno zapewnienie infiltracji gromadzącej się wody w głąb gruntu oraz zapewnienie warunków do wegetacji wybranych gatunków roślin. Wybrane rośliny będą działały jak filtr biologiczny, wychwytując zanieczyszczenia i wbudowując je w tkanki roślin, a odparowując wodę z gruntu do atmosfery kształtować korzystny mikroklimat miejski.

W Słupsku rabaty deszczowe powstaną przy ul. Artura Grottgera, Szczecińskiej, Jana III Sobieskiego przy al. 3 Maja i przy Stefana Banacha i Grunwaldzkiej, a na obszarze rewitalizacji na placu Dąbrowskiego i ul. Ignacego Paderewskiego.

W sumie będzie to 110 nasadzeń nowych drzew. Zielony teren zajmie 1.232 m kw. Pojawi się ponad 16 tysięcy krzewów, 5334 trawy ozdobne i 27 roślin cebulowych.

- Wykonane na potrzeby projektowe obliczenia wskazują, że w sytuacji lokalizacji rabat deszczowych na gruntach chłonnych ich efektywność jest bardzo wysoka. Umieszczając rabaty we wspomnianych lokalizacjach, możliwe będzie zagospodarowanie nawet do 48.000 m. sześc. wody rocznie - uważa Paweł Krzemień ze słupskiego ratusza. - Oczywiście wszystko było poprzedzone badaniami. Nie o to chodzi, by wykopać rowek, do którego z drogi czy parkingu spłynie woda, a ta woda nie będzie miała szansy wsiąknąć w glebę. Bo zaraz mielibyśmy problemy z jakimiś zastoiskami wody. Nie o to chodzi. Tam gdzie badania geotechniczne wskazały, że na wierzchu mamy warstwy nieprzepuszczalne, to będą robione nawierty. Tak by woda wsiąkała.

Nasadzeń roślin będzie dużo. Ta woda będzie przez nie zatrzymywana. - Często słyszymy taki argument. Kiedyś spadło tyle litrów wody na metr kwadratowy a powodzi nie było. Obok tego, ile spadło, jest ważne w jakim czasie spadło. Co jest kluczowe w przypadku ogrodów deszczowych, one mają dać nam czas - podkreśla urzędnik ratusza.

Sztandarowym przykładem będzie plac Dąbrowskiego. - Będzie można tam przychodzić z wycieczką i pokazywać: Tak to ma wyglądać - uważa Paweł Krzemień. - Chciałbym by państwo cisnęli nas urzędników, by potem tak to w Słupsku zawsze funkcjonowało.

- Przykładem takiego linearnego trawnika deszczowego, jest to co powstanie przy ulicy Grunwaldzkiej. Tutaj są idealne warunki by woda wsiąkała w grunt. To pokazuje, jak absurdalne jest to by w takich miejscach woda spływała do kanalizacji deszczowej, za co ZIM musi płacić miliony złotych. A te opłaty będą rosły - podkreśla Paweł Krzemień.

Pomysł stworzenia trawników zatrzymujących wodę na słupskich ulicach ma być kontynuowany i realizowany przy nowych inwestycjach.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza