Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę mieszkańcy Korzybia protestowali przeciwko zmianom w rozkładzie jazdy PKP

Wojciech Frelichowski
Wojciech Frelichowski
Podczas protestu zbierano podpisy, które w poniedziałek burmistrz Kępic ma przekazać marszałkowi województwa pomorskiego Mieczysławowi Strukowi.
Podczas protestu zbierano podpisy, które w poniedziałek burmistrz Kępic ma przekazać marszałkowi województwa pomorskiego Mieczysławowi Strukowi. UM Kępice
Chodzi o pociąg relacji Słupsk - Szczecinek przez Korzybie i Kępice, który od 13 grudnia, po zmianie rozkładu jazdy, ma wyjeżdżać o godz. 13.14. Zdaniem mieszkańców Korzybia takie zaplanowanie kursowania pociągów utrudni uczniom z Korzybia i Kępic powrót do domu ze szkół w Słupsku.

- Teraz pociąg wyjeżdża ze Słupska o godzinie 13.35. Uczniowie kończą lekcje o godzinie 13.15, więc mają szansę, aby zdążyć na to połączenie. Tymczasem od 13 grudnia stracą taką możliwość, zaś następny pociąg ma wyjeżdżać dopiero o godzinie 16.17 - mówią protestujący.

- Pociąg to jedyny środek komunikacji dla mieszkańców Korzybia, bo autobusy tu nie dojeżdżają - dodaje Magdalena Gryko, burmistrz Kępic. Według mieszkańców gminy, optymalną godziną byłaby godzina 14-14.15. Umożliwiałoby to dotarcie na dworzec i spokojny powrót do domu.

Przedstawiciele kolei tłumaczą zmiany rozkładu jazdy koniecznością dostosowania połączeń do innych pociągów. Jednak zdaniem mieszkańców gminy chodzi o znalezienie pretekstu do zlikwidowania pociągu, który ma wyjeżdżać ze Słupska do Szczecinka o godz. 13.14.

- Teraz pociągiem wyjeżdżającym o godzinie 13.35 jeździ bardzo dużo pasażerów. Jeśli będzie wyjeżdżać 20 minut wcześniej, będzie ich znacznie mniej, a wtedy PKP będzie twierdzić, że musi ten pociąg zlikwidować, bo połączenie jest nieopłacalne - uważają protestujący.

Burmistrz Kępic Magdalena Gryko podkreśla, że wcześniej gmina wnioskowała, aby pociąg wyjeżdżał ze Słupska jeszcze później niż do tej pory. Zapewnia, że interweniowała już w tej sprawie w urzędzie marszałkowskim. Odesłano ją jednak do PKP, które ustalało rozkład. - Ale to urząd dopłaca do linii i powinno mu zależeć na pasażerach - zauważa pani burmistrz.

Przewozy Regionalne obsługujące połączenie ze Słupska do Szczecinka przyznają, że przyspieszenie nie jest przypadkowe. Sieć połączeń w tej części województwa pomorskiego oparta jest w dużej mierze na liniach jednotorowych i ma swoje skomunikowania. W tym przypadku m.in. z odchodzącym ze Szczecinka pociągiem do Katowic.

- W przyszłości może uda się opóźnić jego odjazd o kilka minut - przyznaje Jan Derdowski, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału PR. - Najwcześniej 13 marca, kiedy wejdzie w życie kolejny tymczasowy rozkład jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza